Usłyszała zarzut dzieciobójstwa. Ciężarna miała pięć promili

Kobieta w siódmym miesiącu ciąży została przywieziona do skierniewickiej placówki z obfitym krwawieniem. W narządach rodnych lekarze znaleźli poważnie uszkodzony fragment płodu. Resztę płodu z bardzo poważnymi ranami szarpanymi znaleziono w domu 34-latki. Personel szpitala jest zszokowany. - Po raz pierwszy spotykam się z przypadkiem, żeby kobieta w ciąży miała tyle promili alkoholu we krwi. To jest dawka śmiertelna dla normalnej zdrowej kobiety - mówi Jacek Sawicki, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Skierniewicach.