Usłyszał zarzuty. U Gowina doradza i zarabia spore pieniądze
Mecenas Michał Królikowski, któremu prokuratura postawiła zarzuty prania brudnych pieniędzy, ma do końca czerwca ważną umowę z ministerstwem nauki i szkolnictwa wyższego. Wirtualna Polska dotarła do umów, jakie zawierał prawnik z resortem Jarosława Gowina.
Z pytaniem o zatrudnienie Michała Królikowskiego do resortu nauki wystąpił poseł Platformy Krzysztof Brejza. Z udzielonej odpowiedzi wynika, że prawnik świadczył usługi prawne na rzecz ministerstwa w okresie 2017 - 2018.
Jakie? M.in. wykonywał analizy prawne dotyczące programu badań naukowych i brał udział w negocjacjach dotyczących szczególnie złożonych umów o poważnych konsekwencjach dla budżetu. – Michał Królikowski w wymienionym okresie za świadczone usługi pobrał wynagrodzenie w wysokości 116 tys. zł.(...) Jednocześnie zaznaczam, że czas trwania umowy został określony do dnia 30 czerwca 2018 r. Umowa nie została jeszcze rozliczona w całości – napisał wiceminister nauki Sebastian Skuza.
Pracuje dla wicepremiera mimo zarzutów
W sumie do końca trwania umowy Królikowski ma zarobić u Gowina 140 tys. zł. Zaskoczenia całą sytuacją nie kryje poseł Krzysztof Brejza. - To pokazuje hipokryzję tego rządu. Z jednej strony prokuratura stawia mu ciężkie zarzuty, jest podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy. Z drugiej strony okazuje się, że formalnie jest doradcą Jarosława Gowina, czyli wicepremiera tego rządu. Ma ważną umowę do czerwca i dostaje bardzo wysokie wynagrodzenie. Kiedy go zatrzymywano, mówiono o tym, że był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL. Ani słowem nie wspomniano o tym, że pracuje dla obecnego rządu. Z tych umów wynika, że Królikowski uczestniczy praktycznie w pracach rządu, robi prawne analizy, które później ministerstwo nauki wdraża w życie. Zastanawiające jest również to, że takie usługi prawne robi zewnętrzny prawnik, a nie prawnicy zatrudnieni w resorcie nauki – mówi Wirtualnej Polsce Krzysztof Brejza.
Zobacz także: "Kogo uwalamy? Kto za Kaczyńskiego? Beata, Joachim, Zbyszek. Lista długa" Hofman o delfinach PISu.
Co ciekawe, to właśnie Jarosław Gowin będąc szefem resortu sprawiedliwości w rządzie PO-PSL ściągnął Królikowskiego do resortu. I wypowiadał się o nim w samych superlatywach. - Michał Królikowski - moja prawa ręka - został ogłoszony najbardziej wpływowym prawnikiem. Według mnie już teraz jest najwybitniejszym polskim prawnikiem. Nawet jego najwięksi przeciwnicy nie odmawiają mu kompetencji - mówił Gowin w TOK FM.
Grozi mu do 10 lat więzienia
Przypomnijmy, 10 maja Prokuratura Regionalna w Białymstoku postawiła Królikowskiemu zarzut tzw. prania brudnych pieniędzy w celu osiągnięcia znacznej korzyści majątkowej. Śledztwo, w którym przewija się nazwisko mecenasa, prowadzone jest od 2015 roku przez Prokuraturę Regionalną w Białymstoku we współpracy ze służbami skarbowymi w całej Polsce oraz z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej. Dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej, której śledczy zarzucają oszustwa w podatku VAT, sięgające kwoty 700 mln zł. Zarzuty w tej sprawie postawiono dotąd dwudziestu osobom. Według prokuratury, podejrzany Michał K. podejmował działania mogące udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia tych środków, a także ich wykrycie, zajęcie i orzeczenie ich przepadku na rzecz Skarbu Państwa.
Zdaniem Królikowskiego zarzuty były bezpodstawne. - Po zapoznaniu się z zarzutami postawionymi mi przez Prokuraturę Regionalną w Białymstoku oświadczam, że są one bezzasadne i wynikają z niezrozumienia relacji lojalności adwokata wobec jego klientów. Obrony swoich praw i dobrego imienia będę dochodził w trakcie toczonego postępowania – napisał w oświadczeniu. Prawnik prosił, żeby publikować jego pełny wizerunek i dane osobowe.
Zarzuty bynajmniej nie przeszkadzają resortowi nauki. Resort już zadeklarował, że do końca czerwca będzie kontynuował współpracę z prawnikiem. - O ewentualnej odpowiedzialności karnej prof. Michała Królikowskiego zadecyduje sąd. Obecna sytuacja nie ma wpływu na ocenę profesora jako wybitnego eksperta i uznanego naukowca - powiedziała rzecznik resortu Katarzyna Zawada w rozmowie z „Super Expressem”.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl