Usługa medyczna za gwoździe, kurę albo oliwę z oliwek
W ciągu kilku dni pewien lekarz z południa Włoch wzbogacił się o kilka litrów oliwy z oliwek, gwoździe, śrubokręty oraz koszulę. Doktor, prowadzący prywatną praktykę, od klientów przyjmuje zapłatę w naturze.
26.10.2008 03:46
49-letni internista z okolic Salerno pod Neapolem zorientował się niedawno, że ludzie omijają jego gabinet, ponieważ nie stać ich na wizytę u lekarza. Ogłosił więc, że gotów jest brać zapłatę w postaci tego, co ktoś sam produkuje.
Powrót do handlu wymiennego przypadł do gustu miejscowej ludności. W poczekalni pojawili się objuczeni pacjenci. Hodowca drobiu z kurą pod pachą, producent oliwy z butelką tłuszczu, właściciel sklepu z artykułami żelaznymi z puszką gwoździ i śrubokrętem, krawiec z koszulą uszytą na miarę pana doktora.
Na razie koledzy po fachu nie wzięli z niego przykładu, ale zapowiadane przez włoski rząd cięcia w budżecie służby zdrowia mogą doprowadzić do tego, że zapłata w naturze stanie się normą w tym sektorze.
M. Lehnert