USA. Zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się na Kapitol [Galeria]
USA. Zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się na Kapitol [Galeria]
W środę w USA odbył się marsz zwolenników prezydenta Donalda Trumpa. Protesty przybrały bardzo niebezpieczny charakter, a jego uczestnicy domagający się unieważnienia wyników listopadowych wyborów, wdarli się do rządowych budynków.
Ogłoszono godzinę policyjną, na miejsce wezwano Gwardię Narodową. Donald Trump zwrócił się do protestujących: "Tego typu zdarzenia mają miejsce, gdy święte zwycięstwo w wyborach, tak bezceremonialnie i zaciekle, jest odbierane od wielkich patriotów, którzy byli źle i niesprawiedliwie traktowani przez długi czas. Idźcie do domu w miłości i pokoju. Zapamiętajcie ten dzień na zawsze!".
Doszło do starć z policją. Kilka osób jest rannych, jedna zmarła w wyniku postrzelenia. Media informują też o rannych policjantach.
USA. Policjanci użyli gazu łzawiącego
Uczestników demonstracji, którzy wdzierali się do budynku Kapitolu przywitała policja. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego.
USA. Część demonstrantów jest uzbrojona
Wśród osób które dotarły do stolicy USA, by wziąć udział w demonstracji poparcia dla Donalda Trumpa jest wiele uzbrojonych osób. Republikanie bardzo bronią gwarantowanego w amerykańskiej konstytucji dostępu do broni.
USA. Służby ewakuowały wiceprezydenta
Wściekłość tłumu nasiliła się po tym, jak wiceprezydent USA Mike Pence nie zablokował w Senacie procesu zatwierdzania głosów elektroskich. Służby musiały ewakuować zastępcę Trumpa z Kapitolu.
USA. Jedna ofiara śmiertelna
Amerykańskie media potwierdziły informację, że podczas zajść w Waszyngtonie ranna została jedna osoba. Postrzeloną w klatkę piersiową kobietę przewieziono do szpitala w stanie krytycznym. Niestety kobiety nie udało się uratować.
USA. Szturm na Kapitol
Wśród protestujących są przedstawiciele skrajnie prawicowych i nacjonalistycznych organizacji.
USA. Demonstranci na Kapitolu
Policja obecna na Kapitolu po tym, jak na teren rządowych budynków wdarli się protestujący, zaapelowała o wsparcie.
USA. Trump wzywa do spokoju
Donald Trump, którego komentatorzy życia publicznego w USA winią za sprowokowanie całej sytuacji, zaapelował, by protestujący nie uciekali się do przemocy wobec stróżów prawa.
USA. Protestujący w biurach kongresmanów
Protestujący którzy wdarli się do budynków Kongresu wchodzili również do biur polityków. Mężczyzna na zdjęciu siedzi za biurkiem spikerki Partii Demokratycznej Nancy Pelosi.
USA. Na pomoc wezwano Gwardię Narodową
W celu zażegnania sytuacji w Waszyngtonie na pomoc miejscowej policji wezwana została Gwardia Narodowa.