Urządzenie znajdowało się w głębokim na 8 metrów kraterze, jaki pozostawił po sobie wrak Boeinga 757. Dzień wcześniej znaleziono "czarną skrzynkę" samolotu.
Boeing miał lecieć do San Francisco. Był to jedyny z czterech porwanych we wtorek samolotów, który spadł na pustkowiu, nie powodując dodatkowych zniszczeń. Na jego pokładzie znajdowało się 45 osób. (mk)