USA zaskoczone nasileniem ataków na Amerykanów w Iraku
Stany Zjednoczone nie spodziewały się ataków na taką skalę przeciwko ich siłom w Iraku po formalnym ogłoszeniu przez Waszyngton 1 maja zakończenia wojny irackiej - powiedział amerykański sekretarz stanu Colin Powell.
26.10.2003 | aktual.: 26.10.2003 17:14
"Nie spodziewaliśmy się, że będą tak intensywne i będą trwały tak długo" - przyznał Powell w wypowiedzi dla amerykańskiej telewizji NBC po niedzielnym zamachu na hotel Raszid w Bagdadzie, w którym zatrzymał się wiceminister obrony USA Paul Wolfowitz.
"Przeżywamy bardzo trudny okres" - oświadczył szef amerykańskiej dyplomacji, który uważa jednak, że Stany Zjednoczone "potrafią z tego wyjść".
Wolfowitz, który był jednym z najbardziej zaangażowanych zwolenników uderzenia militarnego na Irak, nie ucierpiał w zamachu. Od rakiet typu Katiusza, którymi zaatakowano silnie strzeżony hotel, zginął amerykański żołnierz, a 15 osób, w tym 11 Amerykanów, zostało rannych.