ŚwiatUSA: zabił synów, bo nie chciał by wyjechali do Polski

USA: zabił synów, bo nie chciał by wyjechali do Polski

Amerykański pośrednik w handlu nieruchomościami zabił swoich dwóch kilkuletnich synów, ponieważ bał się, że żona - z pochodzenia Polka - zamierza go opuścić i z dziećmi wyjechać do Polski. W poniedziałek przyznał się do morderstw.

09.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

51-letni Ronald Short przestał zasłaniać się problemami psychicznymi i przyznał, że zabił synów: 7-letniego Richarda i 3-letniego Johna. Zwłoki chłopców znaleziono w piwnicy domu, którym zarządzał Short. Matka, 40-letnia Jolanta Short, przyjechała do USA przed 10 laty z Chełmna.

Adwokat Shorta, Norman Reimer, powiedział, że jego klient przyznał się do winy, wbrew jego radzie. Adwokat chciał oprzeć obronę na argumentach psychiatrycznych i przypuszczał, że dałoby to pożądane skutki. Shortowi grozi od 20 lat więzienia do dożywocia. Wyrok ma zapaść 9 maja. (and)

matkapolskazabójstwo
Zobacz także
Komentarze (0)