Trwa ładowanie...
09-08-2013 18:21

USA: wyrok dla mężczyzny, który chciał wysadzić siedzibę Banku Rezerw Federalnych

22-letni obywatel Bangladeszu został skazany na 30 lat więzienia za próbę zamachu na siedzibę Banku Rezerw Federalnych USA w Nowym Jorku - podaje BBC. Przed odczytaniem wyroku mężczyzna przeprosił swoich rodziców oraz mieszkańców amerykańskiej metropolii.

USA: wyrok dla mężczyzny, który chciał wysadzić siedzibę Banku Rezerw FederalnychŹródło: AFP, fot: Twitter
d4ez3vq
d4ez3vq

Quazi Mohammad Rezwanul Ahsan Nafis został aresztowany w październiku ubiegłego roku, gdy zaparkował pod budynkiem Rezerwy Federalnej (Fed) w pobliżu Wall Street i próbował zdetonować furgonetkę, w której - jak sądził - znajduje się półtonowy ładunek wybuchowy. W rzeczywistości były to nieszkodliwe substancje, dostarczone przez agentów FBI w ramach ukartowanej operacji.

W lutym tego roku mężczyzna przyznał się do oskarżeń o próbę zamachu i wspieranie Al-Kaidy.

"Jestem zawstydzony, pogubiłem się. (...) Próbowałem zrobić potworną rzecz. Ja sam jestem odpowiedzialny za to, co zrobiłem. Proszę wybaczcie mi"- twierdził w liście do sędzi Carol Bagley Amon, cytowanym przez BBC News. Napisał również, że uważa swój czyn za niewybaczalny i tchórzliwy, że nigdy tak już nie postąpi. Przyznał, że to co zrobił, zniszczyło jego rodzinę i jego własne życie.

Sędzia sądu w Brooklynie, gdzie się toczył jego proces, uznała, że Nafis próbował przeprowadzić zamach terrorystyczny z użyciem broni masowego zniszczenia. 30-letni wyrok więzienia to najniższy wymiar kary, jaki groził niedoszłemu zamachowcy.

d4ez3vq

Skazany powiedział przed sądem, że wstydzi się tego, co zrobił i obecnie odrzuca radykalny islam. Przeprosił też mieszkańców Nowego Jorku, całych Stanów, a także swoich rodziców.

Jak ustaliło śledztwo, Nafis przybył do USA z wizą studencką i zamieszkał w nowojorskiej dzielnicy Queens. Prowadził tam rozpoznanie obiektów potencjalnego zamachu - w tym nowojorskiej giełdy i prezydenta Baracka Obamy - ale ostatecznie wybrał siedzibę Fed na Manhattanie.

Według prokuratury Nafis próbował wciągnąć do swego spisku inne osoby i dyskutował o swoich planach na sieciach społecznościowych takich jak Facebook. Podawał, że jest w kontakcie z zagranicznymi agentami Al-Kaidy, i aktywnie szukał dla niej nowych powiązań w USA.

W ramach tej działalności podjął współpracę z zamaskowanym agentem pracującym dla FBI, który śledził postępowanie Nafisa i pomógł mu zaopatrzyć się w nieszkodliwe rzekome materiały wybuchowe.

d4ez3vq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ez3vq
Więcej tematów