ŚwiatUSA wycofują się z Europy i Azji

USA wycofują się z Europy i Azji

Największą od zakończenia zimnej wojny restrukturyzację obecności
wojskowej USA w świecie zapowiedział prezydent USA George W. Bush. W przemówieniu na Konwencji Weteranów Wojen Zagranicznych w Cincinnati w stanie Ohio ogłosił wycofanie 60-70 tys. żołnierzy z Europy i
Azji w ciągu najbliższych 10 lat.

USA wycofują się z Europy i Azji
Źródło zdjęć: © AFP

16.08.2004 | aktual.: 17.08.2004 06:34

Obiecał, że wraz z żołnierzami do USA powróci ok. 100 tys. cywilnych pracowników wojska oraz członków rodzin wojskowych.

Prezydent podkreślił, że chodzi o wycofanie żołnierzy z "teatrów wojen ubiegłego stulecia". Zapewnił, że wojska amerykańskie w Iraku i Afganistanie pozostaną, dopóki będzie to konieczne.

Zapowiedział jednak, że nowy plan rozmieszczenia wojsk amerykańskich będzie bardziej elastyczny. Więcej żołnierzy będzie stacjonować w USA i stamtąd wyruszać na misje. Będą więcej przebywać w kraju i nie tak często zmieniać miejsca służby.

Bush podkreślił, że oznacza to nie tylko korzyści dla wojskowych i ich rodzin, lecz także oszczędności dla podatników.

Obecnie Stany Zjednoczone mają w Europie ponad 100 tys. żołnierzy i mniej więcej tyle samo w Azji i regionie Pacyfiku, nie licząc specjalnych kontyngentów wysłanych do Iraku i Afganistanu, liczących w sumie ok. 150 tys. żołnierzy.

Jeśli chodzi o poszczególne kraje, to ok. 75 tys. żołnierzy amerykańskich stacjonuje obecnie w Niemczech, 37,5 tys. w Korei Południowej i 48 tys. w Japonii.

Ogłoszenie planu wycofania części żołnierzy jest w USA odbierane jako część kampanii wyborczej przed listopadowymi wyborami prezydenckimi, w których Bush ubiega się o reelekcję.

Bush nie podał żadnych szczegółów zapowiadanej restrukturyzacji. Wcześniej o planach tych mówił w nocy z niedzieli na poniedziałek minister obrony USA Donald Rumsfeld, ale nie podał żadnych liczb. Założenie reformy jest takie, żeby amerykańskie wojska w większej mierze stacjonowały w USA, ale były bardziej mobilne i elastyczne.

Zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciele Pentagonu ujawnili, że większość żołnierzy wróci do USA, reszta zaś zostanie rozmieszczona w Europie Wschodniej, w tym w nowych krajach członkowskich NATO.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)