ŚwiatUSA: wolność mediów ważniejsza od ochrony prywatności

USA: wolność mediów ważniejsza od ochrony prywatności

Sąd Najwyższy USA zadecydował, że dziennikarze mają prawo opublikować informacje oparte na danych, o których mogą przypuszczać, że zostały zdobyte w sposób nielegalny.

Orzeczenie, uznane przez komentatorów za zwycięstwo zasady wolności prasy, rozstrzygnęło sprawę dziennikarza radia z Pensylwanii, Freda Voppera, który nadał nielegalnie zdobyte przez kogoś innego nagranie rozmowy przez telefon komórkowy, prowadzonej przez dwóch działaczy związkowych, omawiających planowany strajk nauczycieli.

Dziennikarz sam nie nagrał rozmowy - czego zabrania prawo federalne i prawo w większości stanów - tylko otrzymał taśmę od jednego z mieszkańców, który z kolei znalazł ją podrzuconą w swojej skrzynce na listy.

W rozmowie związkowcy wspominali m.in. o możliwości wysadzenia w powietrze ganków domów członków miejscowego kuratorium szkolnego.

Kiedy Vopper nadał nagraną rozmowę przez radio, kierownictwo związku pozwało go do sądu, oskarżając o naruszenie praw zakazujących podsłuchów telefonicznych.

Po odwołaniach sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Sąd, większością głosów 6 do 3, wydał opinię, że chociaż ochrona prywatności osób prowadzących rozmowę jest ważna, to w tym wypadku - kiedy sam dziennikarz nie złamał prawa - ważniejsze jest otrzymanie przez opinię publiczną informacji o społecznym znaczeniu. (an)

usamediadziennikarz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)