USA ujawniają szczegóły pochówku Osamy bin Ladena
Osama bin Laden został pochowany na morzu, z pokładu amerykańskiego lotniskowca Carl Vinson w północnej części Morza Arabskiego. Przed religijnym pochówkiem zwłoki obmyto zgodnie ze zwyczajem islamskim - cytują agencje przedstawiciela resortu obrony USA, ujawniając szczegóły pochówku.
"Przygotowania do pochówku na morzu rozpoczęły się o godz. 1.10 EST (Eastern Standard Time, 7.10 czasu polskiego) i zakończyły się o godz. 2 EST. Przestrzegano tradycyjnych procedur islamskiego pochówku" - cytuje Reuters tego niewymienionego z nazwiska przedstawiciela resortu obrony.
"Ciało zmarłego zostało obmyte i zawinięte w białe płótno. Umieszczono je w obciążonym worku. Oficer odczytał przygotowane teksty religijne, które zostały przetłumaczone na arabski przez osobę, dla której arabski jest językiem ojczystym. Gdy wszystkie słowa zostały wypowiedziane, ciało ułożono na przygotowanej desce, uniesiono ją i zwłoki zsunęły się do morza" - powiedział.
W innej depeszy Reuters pisze, znów powołując się na niewymienionego z nazwiska przedstawiciela resortu obrony, że bin Ladena pochowano na morzu, ponieważ nie było kraju, który przyjąłby zwłoki.
Zginął z bronią w ręku
Anonimowy przedstawiciel władz USA ujawnił, że Osama bin Laden zginął z bronią w ręku, strzelając do szturmujących jego kryjówkę komandosów Navy SEALs - podaje agencja Associated Press.
Według ujawnionych informacji, lider Al-Kaidy zginął od "precyzyjnego" ognia sił specjalnych, otworzonego w odpowiedzi na ostrzał ze strony terrorystów. W operacji wzięło udział ok. 24 żołnierzy wyposażonych w noktowizory. Do otoczonej wysokim murem rezydencji zostali spuszczeni na linach ze śmigłowców. Cała akcja trwała około 40 minut, Osama bin Laden zginął w jej końcowej fazie.
Komandosi SEALs zabrali ze sobą ciało przywódcy Al-Kaidy, natomiast zwłoki innych terrorystów przekazali przedstawicielom pakistańskich służb.
Test DNA potwierdził tożsamość
Test DNA potwierdził, że to Osama bin Laden zginął w miejscowości Abbotabad w Pakistanie podczas akcji amerykańskich sił specjalnych - poinformował anonimowy przedstawiciel władz USA.
Zidentyfikowano także kobietę, która najprawdopodobniej była żoną przywódcy Al-Kaidy.
Wcześniej podawano, że pełne dane badań DNA mają być dostępne w ciągu kilku dni. Do czasu zbadania kodu genetycznego ciała nie ma dowodu na to, że zabitym był rzeczywiście przywódca Al-Kaidy. Wojsko dysponuje tylko fotografiami ciała z raną postrzałową z boku głowy. Określono je jako "nierozpoznawalne". Decyzji o opublikowaniu tego zdjęcia nie podjęto.
To bin Laden użył kobiety jako żywej tarczy
To Osama bin Laden "tchórzliwie schował się" za kobietą podczas operacji amerykańskich sił - podaje korespondentka BBC Katty Kay, powołując się na anonimowego przedstawiciela Białego Domu.
Wcześniej informowano, że oprócz przywódcy Al-Kaidy oddział sił specjalnych amerykańskiej marynarki wojennej (SEALs) zabił także trzech mężczyzn oraz kobietę, której jeden z mężczyzn użył dla swej osłony.
Jak poinformował anonimowy przedstawiciel amerykańskiego wywiadu na konferencji w Pentagonie, podczas akcji Amerykanie wykorzystali różne środki, by zidentyfikować bin Ladena. W trakcie operacji amerykańskich sił w Pakistanie kobieta, która prawdopodobnie była jedną z jego żon, zwróciła się do przywódcy Al-Kaidy po imieniu.