USA trzymają więźniów na statkach?
"Wiele oznak" wskazuje, że Stany Zjednoczone wykorzystują statki w charakterze "tajnych obozów" do internowania domniemanych terrorystów - powiedział sprawozdawca Komitetu ONZ przeciwko Torturom, Manfred Nowak.
W wywiadzie dla austriackiej telewizji publicznej ORF Nowak, który jest także szefem wiedeńskiego Instytutu Ludwika Boltzmanna na rzecz Praw Człowieka, ostro skrytykował rząd USA za działania, nasilające podejrzenia o łamanie praw człowieka.
W tym kontekście mówił o "uzyskaniu licznych oznak" tego, iż Waszyngton wykorzystuje okręty wojenne na Oceanie Indyjskim do internowania domniemanych terrorystów, aby ominąć w ten sposób ustawodawstwo narodowe i międzynarodowe w kwestii traktowania więźniów, poszanowania ich praw i zakazu tortur.
Przyznał jednak, iż "dotychczas nie było możliwości potwierdzenia lub odrzucenia tych podejrzeń".
Nowak zarzucił władzom amerykańskim, że od trzech lat przeszkadzają ekipie ekspertów ONZ w odwiedzinach więźniów w Guantanamo, mimo poważnych podejrzeń o naruszanie praw przetrzymywanych tam więźniów z Afganistanu, czemu USA wielokrotnie zaprzeczały. Jeśli rzeczywiście wszystko tam wygląda tak pięknie, Ministerstwo Obrony USA powinno być zainteresowane w zweryfikowaniu tego przez ekspertów - powiedział.
Sprawozdawca Komitetu ONZ przypomniał o licznych informacjach w tej sprawie od byłych więźniów z Guantanamo, w tym "poważnych oskarżeń o stosowanie tortur", takich jak wyjątkowo długie okresy całkowitej izolacji czy odmowa wszelkich kontaktów z rodzinami i adwokatami.
Ostrzegł, że jeśli do końca tego roku wizyta międzynarodowych ekspertów w Guantanamo okaże się niemożliwa, ONZ opracuje swój raport wyłącznie na podstawie informacji świadków.