Pożar rozprzestrzenił się nieznacznie - z 40 tys. hektarów do 41, ale nie można przewidzieć temperatury i wiatru. Nie wiadomo więc czy ogień nie rozprzestrzeni się bardziej.
Fakt, że opanowano pożar, nie oznacza, że udało się go ugasić, ale raczej że zdołano zagrodzić mu drogę - wynika z informacji Centrum Narodowej Agencji Koordynacyjnej. Strażacy kopią głębokie rowy wycinając korzenie, by - kiedy dojdzie do nich ogień - nie miało się co zapalić.
Ogień, znajdujący się około 90 km na południowy zachód od Denver, został najprawdopodobniej zaprószony na nielegalnym campingu, ale federalne służby śledczą wciąż jeszcze pracują nad sprawą.
1781 osób walczy z ogniem, wykorzystywanych jest także 13 śmigłowców, 80 wozów strażackich i 8 buldożerów. Dotychczas pożar strawił 22 domy. Według lokalnych mediów akcja gaszenia potrwa całe lato, a kosztowała już do tej pory 20 mln dolarów.