USA. Strzelanina w placówce FedEx. Nowe fakty o sprawcy
Strzelanina w USA. W strzelaninie w Indianapolis zginęło łącznie z napastnikiem co najmniej dziewięć osób. Okazuje się, że napastnik był byłbym pracownikiem tej placówki. Pojawiają się nowe fakty w tej sprawie.
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek przed północą (około godziny 6 czasu polskiego - red.) w mieście Indianapolis w pobliżu firmy FedEx, mieszczącej się obok lokalnego lotniska.
Głos ws. strzelaniny zabrała już firma FedEx. Władze wystosowały komunikat do mediów i rodzin uczestników tragicznego zdarzenia.
"Dotarły do nas doniesienia o tragicznej strzelaninie w naszym zakładzie FedEx Ground w pobliżu lotniska w Indianapolis. Bezpieczeństwo jest naszym najwyższym priorytetem, a nasze myśli kierujemy do rodzin naszych pracowników" - czytamy w oświadczeniu.
USA. Sprawca masakry
Według agencji AP sprawca masakry w Indianapolis to 19-letni Brandon Scott Hole. Wiadomo już, że był wcześniej pracownikiem FedExu. "Wciąż staramy się ustalić dokładną przyczynę tego incydentu” - powiedział rzecznik policji w Indianapolis, Genae Cook.
Wcześniej stacja CNN informowała, że podejrzany był znany władzom federalnym i lokalnym. Jego krewny ostrzegał władze, że Hole może uciec się do przemocy. Federalne Biuro Śledcze przekazało, że miał problemy psychiczne.
W 2020 roku przesłuchiwany przez agentów FBI po tym, jak jego matka zadzwoniła na policję, aby powiedzieć, że jej syn może popełnić "samobójstwo z rąk policjanta". Został umieszczony w zakładzie psychiatrycznym. W jego domu znaleziono wówczas broń.
Prezydent USA Joe Biden w związku ze strzelaniną zarządził w piątek opuszczenie flag do połowy masztu.
Jak przekazują władze, sprawca "wysiadł z samochodu i dość szybko rozpoczął strzelaninę na chybił trafił na zewnątrz obiektu. (…) Następnie wszedł do środka i nie dotarł zbyt daleko".
Po strzelaninie znaleziono osiem ciał - cztery osoby na zewnątrz, a cztery inne, nie licząc napastnika, wewnątrz. To osoby w wieku od 19 do 74 lat.