USA: Strzały w szkole. Zginęła uczennica
Strzały padły w szkole Huffman High w miejscowości Birmingham w stanie Alabama. Według oficjalnego oświadczenia policji do strzelaniny doszło "przypadkowo".
Lokalny portal AL.com podaje, że to jeden z uczniów wniósł na teren szkoły broń. Gdy pokazywał ją 17-letniej koleżance, broń miała przypadkowo wystrzelić. Policja na razie jednak nie potwierdza tych informacji.
Jak podaje AL.com, postrzelona uczennica zmarła w drodze do szpitala. Uczeń, który przyniósł broń do szkoły został już wypuszczony ze szpitala i przesłuchany przez policję.
Ranny miał zostać także pracownik szkoły. Jego stan nie wymagał jednak hospitalizacji.
ZOBACZ TAKŻE: Patryk Jaki: „Nic nie wiedziałem o zakazie wstępu do Białego Domu”
Do tragedii w Alabamie doszło w trzy tygodnie po tym, jak uzbrojony napastnik zabił 17 osób w szkole na Florydzie. 19-letni Nikolas Cruz, był uczniem liceum, które zaatakował. Kilka miesięcy wcześniej został z niego dyscyplinarnie usunięty
Nastolatkowi postawiono 17 zarzutów morderstwa pierwszego stopnia, za które na Florydzie grozi kara śmierci.
Źródło: al.com