Nowe fakty w sprawie strzelaniny na Florydzie. Można było zapobiec tragedii

Zastępca szeryfa Scott Peterson znajdował się przed budynkiem szkoły na Florydzie w dniu strzelaniny. Nie wkroczył jednak do akcji, czekając na wsparcie

Po wybuchu strzelaniny w szkole zastępca szeryfa, Scott Peterson zgłosił się jedynie przez radio
Źródło zdjęć: © Getty Images | Joe Raedle

Z zapisu kamer i zeznań świadków wynika, że po wybuchu strzelaniny w szkole zastępca szeryfa, Scott Peterson zgłosił się jedynie przez radio, podbiegł w kierunku budynku, a następnie stał przed nim, czekając na przyjazd wsparcia.

Szczegóły przekazał podczas czwartkowej konferencji prasowej Scott Israel, szeryf hrabstwa Broward, który widział nagrania z monitoringu. - Zobaczyłem zastępcę, jak stoi przed budynkiem, ale nie wkracza do środka - relacjonował na konferencji. - Jestem zdruzgotany, niedobrze mi, brak mi słów - mówi.

Pytany, jak powinien w tej sytuacji zachować się Peterson, szeryf odpowiedział: "namierzyć zabójcę, zastrzelić zabójcę".

Zastępca szeryfa Peterson był przydzielony jako ochroniarz w szkole Marjory Stoneman Douglas w Parkland na Florydzie. Kiedy 14 lutego nastoletni Nicolas Cruz wtargnął do budynku, z bronią maszynową nie podjął żadnej akcji.

ZOBACZ TAKŻE: Najbardziej krwawa strzelanina w historii Stanów Zjednoczonych

Szeryf podał, że jego zastępca został zawieszony na czas wewnętrznego dochodzenia, jednak zdążył już sam zrezygnować ze swojego stanowiska.

Wzorowy zastępca szeryfa

Amerykańskie media podają, że Scott Peterson podejmował się różnych prac. Przed zatrudnieniem w 1985 roku, jako zastępca szeryfa, był między innymi ochroniarzem i magazynierem. Służył także w wojsku. W środowisku policyjnym był chwalony - między innymi dwukrotnie nominowano go do tytułu "zastępcy roku".

Sprawca ataku na liceum bez walki oddał się w ręce policji. 19-letni Nikolas Cruz, był uczniem liceum, które zaatakował. Kilka miesięcy wcześniej został z niego dyscyplinarnie usunięty

Nastolatkowi postawiono 17 zarzutów morderstwa pierwszego stopnia, za które na Florydzie grozi kara śmierci.

Źródło: tvn24.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Jest akt oskarżenia przeciwko byłej dyrektorce ZOO. Wyrządziła szkody na ponad 100 tys. zł
Jest akt oskarżenia przeciwko byłej dyrektorce ZOO. Wyrządziła szkody na ponad 100 tys. zł
Mogherini wyszła w nocy z aresztu. Są szczegóły
Mogherini wyszła w nocy z aresztu. Są szczegóły
Zełenski wraca do kraju. Wiadomo, kto będzie reprezentował Ukrainę w Brukseli
Zełenski wraca do kraju. Wiadomo, kto będzie reprezentował Ukrainę w Brukseli
95 proc. Pokrowska w rękach Rosjan. Szacunki NATO
95 proc. Pokrowska w rękach Rosjan. Szacunki NATO
Awantura w Sądzie Najwyższym. Interweniowała policja
Awantura w Sądzie Najwyższym. Interweniowała policja
Kreml po rozmowach z USA. "Niektóre rzeczy nie do przyjęcia"
Kreml po rozmowach z USA. "Niektóre rzeczy nie do przyjęcia"
Polska nie idzie śladem Węgier. "Nawrockiemu nie przychodzi do głowy"
Polska nie idzie śladem Węgier. "Nawrockiemu nie przychodzi do głowy"
UE w obliczu skandalu. Von der Leyen staje przed ogromnym wyzwaniem
UE w obliczu skandalu. Von der Leyen staje przed ogromnym wyzwaniem
"Nie planujemy". Rosja odrzuca możliwość rozejmu czasowego
"Nie planujemy". Rosja odrzuca możliwość rozejmu czasowego
Kaczyński o wecie Nawrockiego. "Wolałbym, żeby podpisał"
Kaczyński o wecie Nawrockiego. "Wolałbym, żeby podpisał"
"Nowa demokratyczna jakość". Razem reaguje na wykluczenie
"Nowa demokratyczna jakość". Razem reaguje na wykluczenie
Brutalne zabójstwo w Słupsku. Podejrzany stanie przed prokuraturą
Brutalne zabójstwo w Słupsku. Podejrzany stanie przed prokuraturą