USA. Stan Donalda Trumpa się poprawia. Lekarze podali, kiedy może wyjść ze szpitala
USA. Donald Trump trafił do szpitala ze względu na zakażenie koronawirusem. Podczas konferencji prasowej lekarze przyznali, że u prezydenta wystąpiły poważne objawy. Dodali jednak, że Trump czuje się coraz lepiej i jest możliwe, że już w wkrótce opuści szpital.
Do tej pory do mediów docierały sprzeczne informacje na temat zdrowia Donalda Trumpa. Dzienniki w USA i Wielkiej Brytanii donosiły, że stan prezydenta Stanów Zjednoczonych nie jest dobry. Lekarze mieli podać mu tlen i "eksperymentalny lek".
W niedzielę podczas specjalnej konferencji prasowej dr Sean Conoly, który opiekuje się Donaldem Trumpem, przyznał, że u prezydenta pojawiły się w piątek "poważne objawy", ale mimo tego, teraz czuje się on zdecydowanie lepiej.
O jakich objawach mowa? Lekarz przyznał, że Trump miał wysoką gorączkę oraz "poziom tlenu we krwi poniżej 94 proc.". U zupełnie zdrowej osoby ten poziom waha się pomiędzy 95, a 99 proc. Z kolei zejście poniżej 90 proc. oznacza niedotlenienie.
Donald Trump. Podano datę, kiedy prezydent USA może opuścić szpital
Poziom tlenu we krwi jest badany, aby zapobiec tzw. cichej hipoksji, a więc bezobjawowego niedotlenienia, które może wystąpić u chorych na COVID-19. Dr. Brian Garibaldi, specjalista w zakresie pulmonologii, powiedział, że Donald Trump otrzymał w sobotę drugą dawkę leku remdesivir. Po jego przyjęciu prezydent miał się poczuć dobrze.
Lekarze podkreślili w niedzielę, że jeśli jego stan zdrowia Trumpa utrzyma się na tym poziomie, to już w poniedziałek będzie mógł on wrócić do Białego Domu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Po prawdopodobnym wyjściu ze szpitala, remdesivir będzie podawany prezydentowi przez kolejnych pięć dni.
Donald Trump podkreśla za pośrednictwem mediów społecznościowych, że czuje się świetnie. W niedzielę rano zamieścił na Twitterze nagranie, na którym widać jego zwolenników, którzy przyszli pod drzwi szpitala, w którym przebywa, by życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia. Prezydent USA gorąco im za to podziękował.