Łupem złodziei padło 317 kg ładunku sejsmicznego. Materiał ukradziono z przenośnego magazynu. Według ATF, ładunek jest silny, nie ma jednak tak dużej mocy, jak dynamit.
Nie mamy dowodu, że kradzież ma związek z terroryzmem, ale nie wykluczamy takiej możliwości - powiedziała rzeczniczka ATF Franceska Perot. Nie chcę, by społeczeństwo było przerażone, jednak - z uwagi na obecną sytuację - dochodzenie w tej sprawie traktujemy bardzo poważnie - dodała.
Według Perot, kradzieże materiałów wybuchowych zdarzają się w USA często, jednak tym razem ilość jest znaczna. (jask)