USA: rewizje w szkołach są sprzeczne z konstytucją
Sąd Najwyższy USA orzekł, że szkoła publiczna naruszyła prawo nastoletniej uczennicy do prywatności, każąc jej się rozebrać w związku z podejrzeniem, że dziewczynka miała przy sobie jakieś lekarstwo.
Jest to precedensowe orzeczenie w kwestii rewidowania uczniów w szkołach. W tej konkretnej sprawie chodziło o szkołę w Stafford w Arizonie. W 2003 roku kazano tam rozebrać się 13-letniej Savanie Redding, podejrzewając, na podstawie informacji przekazanych przez inną uczennicę, że dziewczynka ma przy sobie ibuprofen (lek przeciwzapalny i przeciwbólowy). Regulamin zakazywał uczniom na terenie szkoły zażywania, posiadania i sprzedaży wszelkich środków farmakologicznych, łącznie z lekami na receptę i tymi sprzedawanymi bez recepty.
U Savany nie znaleziono ibuprofenu ani żadnych innych leków. Obecnie Sąd Najwyższy uznał, że przeszukanie dziewczynki było sprzeczne z konstytucją, ponieważ nie było żadnego powodu, by przypuszczać, że specyfik, o który chodziło, stanowił zagrożenie, ani że nastolatka schowała go pod bielizną.
Adwokat Adam Wolf z Amerykańskiej Unii Swobód Obywatelskich, który reprezentował Savanę, z ogromnym zadowoleniem powitał orzeczenie Sądu Najwyższego, podkreślając, że potwierdza ono, iż szkoły nie są wyłączone spod konstytucji.