USA: rekordowo niskie poparcie dla wojny w Afganistanie
Poparcie dla wojny w Afganistanie spadło w USA do rekordowo niskiego
poziomu 27%. Około połowy Amerykanów, sprzeciwiających się wojnie, uważa, że obecność sił USA w Afganistanie przynosi więcej szkody niż pożytku - wynika z sondażu AP-GfK.
09.05.2012 | aktual.: 09.05.2012 11:25
Według przekazanych mediom rezultatów badania wojnie sprzeciwia się 66% badanych, a 40 % określa swój stosunek jako "silny sprzeciw".
Rok temu wojnę w Afganistanie popierało 37% ankietowanych, a na wiosnę 2010 roku - 46%.
W grupie badanych, którzy sprzeciwiają się wojnie, 49% sądzi, że obecność Amerykanów w Afganistanie szkodzi wysiłkom na rzecz zbudowania demokracji w tym kraju. Trzy czwarte z ankietowanych przychylnych wojnie uważa, że wojska USA raczej tam pomagają.
Republikanie są bardziej skłonni twierdzić, że siły amerykańskie w Afganistanie odgrywają pozytywną rolę - uważa tak 56%; wśród Demokratów jest ich 47%. W grupie badanych niezależnych więcej uważa, że obecność wojsk USA szkodzi wysiłkom na rzecz demokratyzacji Afganistanu: 43% wobec 32%.
Najnowsze badanie wykazało też, że 27% badanych, czyli znacznie mniej niż w zeszłym roku, uważa, że zabicie szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena zwiększyło zagrożenie Amerykanów aktami terroru. 31% badanych jest zdania, że wyeliminowanie bin Ladena oznacza zmniejszenie zagrożenia, a 38% twierdzi, że wydarzenie to nie miało żadnego wpływu na poczucie bezpieczeństwa.
Badanie przeprowadzono telefonicznie w dniach 3-7 maja, zatem przed ujawnieniem w tym tygodniu informacji o rzekomym zamachu bombowym Al-Kaidy na samolot lecący do USA.
Prezydent Barack Obama zapowiedział, że amerykańskie oddziały bojowe pozostaną w Afganistanie do końca 2014 roku, mimo spadku poparcia opinii publicznej.