USA: Przekręt stulecia z obornikiem. Mężczyzna ukradł 9 mln dolarów
Jak informuje "The New York Post", mężczyzna z Kalifornii został skazany w poniedziałek na prawie siedem lat więzienia za stworzenie piramidy finansowej, skupiającej się wokół krowiego nawozu.
Jak przekazał na sali sądowej prokurator Phillip A. Talbert 66-letni Ray Brewer z Porterville ukradł prawie 9 milionów dolarów inwestorom, którym wmówił, że może zamienić krowie łajno w zieloną energię,
Oszustwo trwało od marca 2014 r. do grudnia 2019 r. Mężczyzna twierdził, że jego firma CH4 Power zbudowała beztlenowe komory fermentacyjne w wielu mleczarniach w Kalifornii i Idaho. Miały one być w stanie wykorzystywać "mikroorganizmy do rozkładania materiału biodegradowalnego i przekształcania go w metan", który można następnie sprzedawać na otwarty rynek jako zielona energia.
Brewer zabierał swoich akcjonariuszy na wycieczki po mleczarniach, gdzie pokazywał im sfałszowane umowy najmu, harmonogramy budowy, zmienione wyciągi bankowe oraz fałszywe umowy z międzynarodowymi firmami, faktury za koszty związane z projektem czy raporty dotyczące wytwarzania energii, dzięki czemu nie wzbudzał niczyich podejrzeń. Co więcej, Brewer rozmawiał nawet z wieloma gazetami, szczegółowo opisując swój model biznesowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Próbował zwieść nawet policjantów
Kiedy inwestorzy zaczęli podejrzewać, że zostali oszukani, Brewer przyjął nową tożsamość i uciekł do posiadłości w Montanie, którą kupił za zdefraudowane pieniądze. Został wytropiony w listopadzie 2020 r., jednak wciąż próbował ratować się kłamstwami.
– Po aresztowaniu Brewer powiedział funkcjonariuszom, że mają niewłaściwego mężczyznę. Twierdził również, że był w marynarce wojennej i przypomniał sobie, jak kiedyś uratował kilku żołnierzy podczas pożaru, blokując płomienie swoim ciałem, aby mogli uciec – podało biuro prokuratora.
Od tego czasu Brewer przyznał, że oba te kłamstwa miały na celu przypodobać się organom ścigania. W lutym przyznał się do oszustwa, prania brudnych pieniędzy i kradzieży tożsamości.
Został skazany na sześć lat i dziewięć miesięcy za kratkami, choć początkowo groziło mu 20 lat.