USA. Polak zatrzymany po ataku na Kapitol
Karol Ch. został zatrzymany przez policję. Polaka aresztowano w związku z podejrzeniem o udział w szturmie na amerykański parlament. Okazuje się, że 29-latek sam był funkcjonariuszem policji w Chicago.
12.06.2021 08:52
Jak informuje "Chicago Tribune" 29-letni Polak został aresztowany w domu swoich rodziców w piątkowy poranek. Sędzia pokoju USA Gabriel Fuentes nakazał uwolnić go za kaucją, tym samym Ch. za swoje czyny będzie odpowiadał z wolnej stopy. Mężczyzna został zobowiązany do oddania pozwolenia na broń oraz wszystkich pistoletów. Przez całe posiedzenie sądu Polak milczał, odpowiedział tylko raz "tak, rozumiem", gdy zadano mu pytanie, czy rozumie zasady toczącego się przeciwko niemu postępowania.
Na Karolu Ch. ciąży łącznie pięć zarzutów. Śledczy podejrzewają go o wtargnięcie do ochranianego budynku, zakłócania rządowej legislacji, zakłócanie porządku na terenie parlamentu wraz z zamiarem utrudniania postępowania w Kongresie.
Prokuratura dowodzi, że Ch. był wśród atakującej tłuszczy, która włamała się i uszkodziła biuro Demokraty z Oregonu senatora Jeffa Merkelya. Jednocześnie śledczy są w posiadaniu materiałów, z których wynika, że kilka dni przed tragicznymi zdarzeniami z 6 stycznia Polak rozmawiał ze swoim przyjacielem. Ujawnił wtedy, że "zamierza uratować narówd" oraz "jest zajęty planowaniem wyp...a komuny".
Zobacz też: Zamieszki w USA. Zwolennicy Trumpa szturmują Kapitol
USA. Policjant z Chicago atakował Kapitol. "To zdrada wartości"
Podczas ataku 6 stycznia Ch. ubrany był w bluzę chicagowskiej policji, dzięki czemu błyskawicznie ustalono, że jest on funkcjonariuszem z "Wietrznego Miasta". Polak na kilka dni przed tragicznymi wydarzeniami w Waszyngtonie wziął urlop w pracy. "Adwokat Polaka, Tim Grace, potwierdził, że Ch. jest funkcjonariuszem policji w Chicago od 2018 roku, i że wcześniej pełnił funkcję zastępcy szeryfa w Cook County" - czytamy w relacji "Connecticut Post".
Ch. został pozbawiony uprawnień na początku czerwca po tym, jak departament policji dowiedział się o jego udziale w ataku na Kapitol. - To zdrada wartości, którymi się odznaczamy. Styczniowe wydarzenia w Waszyngtonie były hańbą, a fakt, że nasz funkcjonariusz jest oskarżony o ten atak na amerykańską demokrację sprawia, że gotuje mi się krew - mówi w rozmowie z "CTPost" nadinspektor policji David Brown.
Policjant zapewnił, że formacja ma "zerową tolerancję dla nienawiści i wszelkiej maści ekstremizmu". - A jeśli w sercu jesteś takim ignorantem, to od razu powinieneś oddać mi swoją odznakę i znaleźć inną pracę. Bo jak tego nie zrobisz, to ja zrobię to za ciebie - dodał.