USA. Podczas nocnych protestów policjanci zastrzelili mężczyznę
Kolejna niespokojna noc w USA wywołana śmiercią Afroamerykanina George'a Floyda, który zginął w trakcie zatrzymania przez policjantów. Liczba miast, w których odbywają się demonstracje, nieustannie rośnie. W Louisville w stanie Kentucky policjanci zastrzelili mężczyznę.
W poniedziałek 1 czerwca "The Sun" poinformowało, że podczas protestów przeciwko zabiciu George'a Floyda policja zastrzeliła mężczyznę. Jak informuje brytyjski dziennik, incydent miał miejsce piętnaście minut po północy.
Stacja telewizyjna WLKY przekazuje, że policjanci zaczęli strzelać do osób zgromadzonych na parkingu, by rozproszyć tłum. Funkcjonariusze zastrzelili jednego z uczestników protestu. Twierdzą, że w obronie własnej.
USA. Liczba protestujących miast wciąż rośnie
Najgorsza sytuacja panuje w Minneapolis w stanie Minnesota. W sobotę o godz. 20:00 rozpoczęła się tam godzina policyjna. Co więcej, została ona wprowadzona w niemal 40 miastach w USA. Może być ona stosowana co noc, dopóki zamieszki nie ustaną. Ponadto Tim Walz, gubernator stanu, zaapelował do mieszkańców o pozostanie w domach. Podkreślił również, że wszyscy, którzy udadzą się na protesty, będą w "bardzo niebezpiecznej sytuacji".
Przypomnijmy, że w Minneapolis - epicentrum protestów - demonstracje trwają już piątą noc. Zamieszki wybuchły po tym, jak czarnoskóry George Floyd zmarł podczas policyjnego zatrzymania. Funkcjonariusz oskarżony o spowodowanie jego śmierci stanie przed sądem.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl