USA odrzucają pojednawcze gesty Iranu
Rząd USA zareagował w środę negatywnie
na pojednawczy gest Teheranu, który wyraził wstępną zgodę na
propozycję Rosji dotyczącą jego programu nuklearnego.
26.01.2006 | aktual.: 26.01.2006 06:24
Irańczycy od wielu lat robią wszystko aby uniknąć stawienia się przed Radą Bezpieczeństwa ONZ. To jest kolejna próba - powiedział rzecznik Departamentu Stanu, Sean McCormack.
Można oczekiwać, że będą nadal tak postępować: dużo słów, mało czynów - dodał.
Moskwa zaproponowała aby irański uran był wzbogacany w Rosji, po to aby rozproszyć obawy państw zachodnich, które podejrzewają, że Iran dąży do wyprodukowania broni nuklearnej.
Teheran, odniósł się przychylnie do tej propozycji, jednak równocześnie zagroził, że wznowi swój program nuklearny, jeśli sprawą jego programu zajmie się Rada Bezpieczeństwa, czego domaga się Waszyngton.
Przed dwoma tygodniami irańskie władze zdecydowały o wznowieniu pracy w ośrodkach jądrowych, co wywołało zaniepokojenie świata. Unijna trójka, czyli Wielka Brytania, Niemcy i Francja, zażądały posiedzenia Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w sprawie Iranu i przedłożenia przez tę agencję sprawy Iranu Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Posiedzenie MAEA w tej sprawie ma się odbyć 2 lutego w Wiedniu.
Przedstawiciele unijnej trójki oraz Rosji, Chin i USA zapowiedzieli w środę, że w poniedziałek 30 stycznia w Londynie dojdzie do spotkania, na którym ma zostać uzgodnione stanowisko w sprawie ewentualnych sankcji wobec Teheranu. Sprzeciwiają im się Chiny i Rosja. Moskwie zależy na budowie w Iranie pierwszej elektrowni atomowej, o wartości ponad miliarda dolarów, natomiast Chiny są jednym z głównych odbiorców irańskiej ropy naftowej.