USA oburzone atakiem na ambasadę w Belgradzie
USA są "oburzone" atakiem na ambasadę USA w stolicy Serbii Belgradzie - oświadczył ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ Zalmay
Khalilzad.
21.02.2008 | aktual.: 22.02.2008 00:15
Ambasador zapowiedział, że wystąpi do Rady Bezpieczeństwa ONZ o potępienie tych ataków.
Jestem oburzony atakiem tłumu na ambasadę USA w Belgradzie - oświadczył ambasador na spotkaniu z dziennikarzami w siedzibie ONZ w Nowym Jorku zorganizowanym przed zaplanowanym wcześniej posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa.
Idę na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa i mam zamiar zgłosić tam wniosek o wystąpienie z jednomyślnym oświadczeniem wyrażającym oburzenie Rady, potępiającym atak i przypominającym rządowi serbskiemu o jego odpowiedzialności za ochronę obiektów dyplomatycznych - powiedział.
W Belgradzie po antyamerykańskiej i antyzachodniej demonstracji z udziałem 200 tys. osób do ambasady USA wdarło się ponad 300 demonstrantów z kijami i metalowymi prętami, wybijając okna i wyważając drzwi w proteście przeciw niepodległości Kosowa. Rzucano koktajle Mołotowa, jedno z pomieszczeń biurowych stanęło w płomieniach. Interwencja sił policyjnych nastąpiła z półgodzinnym opóźnieniem. Tłum atakował też ambasady Niemiec i Chorwacji.