USA: nie użyliśmy białego fosforu w Faludży
Wojskowi amerykańscy w Iraku zaprzeczyli oskarżeniom, że podczas ubiegłorocznego szturmu na irackie miasto Faludża armia USA użyła "na wielką skalę" bomb lub pocisków zapalających wypełnionych białym fosforem, zabijając oprócz rebeliantów także cywilów.
09.11.2005 11:00
Zarzut taki przedstawiono w filmie dokumentalnym nadanym we wtorek przez włoską telewizję państwową RAI. Pokazano w nim ciała znalezione po walkach w Faludży, informując, że są one dowodem, iż ofiarą białego fosforu - porównanego w komentarzu do napalmu - padli także cywile.
Płonący biały fosfor spala ludzkie ciała do kości. Były żołnierz piechoty morskiej USA Jeff Englehart twierdzi w filmie, że po nalocie widział szczątki spalonych dzieci i kobiet.
Spalone ciała. Spalone dzieci i spalone kobiety. Biały fosfor zabija nie wybierając. Jest to chmura, która rozchodzi się na 150 metrów od miejsca uderzenia bomby i spala każdego człowieka lub zwierzę - powiedział Englehart.
Amerykański rzecznik wojskowy w Bagdadzie oświadczył, że nie przypomina sobie, aby podczas zdobywania Faludży użyto białego fosforu. Jednak na stronie internetowej rządu USA znalazła się informacja, że w Faludży posłużono się pociskami fosforowymi, aby oświetlić teren walk.
Major amerykańskiej piechoty morskiej Tim Keefe powiedział w Bagdadzie, że "sugestie, iż wojska amerykańskie atakowały tą bronią cywilów, są po prostu bezpodstawne". Dodał, że gdyby autorzy filmu dokumentalnego "zadali sobie trud poproszenia nas o komentarz, z pewnością powiedzielibyśmy im, iż oparli się na fałszywym założeniu".
Oficerowie marines w Bagdadzie wyjaśniali we wtorek reporterom, że biały fosfor stanowi "amunicję konwencjonalną", stosowaną głównie do znakowania celów i robienia zasłon dymnych. Zaprzeczyli, aby bomb fosforowych używano przeciwko ludności cywilnej.
Stosowanie bomb zapalających przeciwko ludności cywilnej jest zakazane od 1980 roku na mocy konwencji genewskich. W Nowym Jorku źródła w ONZ podały, że Stany Zjednoczone nie podpisały protokołu do konwencji, wprowadzającego zakaz użycia broni zapalającej przeciwko cywilom.
Wojska USA szturmowały 300-tysięczną Faludżę w listopadzie zeszłego roku, aby oczyścić to miasto z rebeliantów, którzy mieli tam liczne kryjówki i wielkie składy broni. Według Amerykanów, w walkach o Faludżę zginęło 1200-1600 rebeliantów i 71 żołnierzy USA.