USA nie przewidują wysłania wojsk do Kaszmiru
Przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Obrony zdementował w środę w Delhi pogłoski na temat możliwości zaangażowania wojsk USA na zapalnej granicy indyjsko-pakistańskiej w Kaszmirze.
Cytowany przez agencję Reutersa anonimowy urzędnik Pentagonu, towarzyszący składającemu wizytę w Indiach szefowi resortu Donaldowi Rumsfeldowi, powiedział, że sprawa wysłania wojsk amerykańskich do Kaszmiru nie będzie przedmiotem żadnych rozmów w Delhi.
Informację o możliwości podjęcia się takiej misji przez siły USA i Wielkiej Brytanii przedstawiała we wtorek część prasy zachodniej. Indie już wcześniej wykluczały wielokrotnie ewentualność zaangażowania jakiejkolwiek "trzeciej strony" w Kaszmirze, akcentując że spór, dotyczący tej krainy, jest sprawą wyłącznie Delhi i Islamabadu. Stąd też strona indyjska proponowała stworzenie wspólnych patroli obu państw na granicy.
Rumsfeld przebywa w Delhi od wtorku - jego spotkanie z premierem Atalem Behari Vajpayee planowane jest na środę. Jeszcze tego samego dnia ma wylecieć do Islamabadu. Po przylocie do Indii sekretarz obrony podkreślił, iż nie przywiózł ze sobą konkretnych rozwiązań - zabiegać będzie natomiast ogólnie o wygaszenie napięć indyjsko-pakistańskich.
W środę rano Rumsfeld spotkał się już w Delhi z indyjskim doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego, Brajeshem Mishrą. Mishra odmówił rozmowy z dziennikarzami po spotkaniu z amerykańskim sekretarzem obrony. (mag)