USA nie planują inwazji na wielką skalę
Stany Zjednoczone nie planują inwazji na wielką
skalę, by wygrać wojnę z terroryzmem, ale przygotowują się na
długą, krwawą walkę - oświadczył we wtorek sekretarz obrony Donald
Rumsfeld.
Rumsfeld wyjaśnił, że ewentualny atak na Afganistan nie rozpocznie się od inwazji podobnej do tej we Francji w 1944 r., która zapoczątkowała klęskę Niemiec hitlerowskich.
To nie będzie D-Day, i jestem pewien, że nie będzie też ceremonii podpisania kapitulacji na (krążowniku) "Missouri" - powiedział Rumsfeld, nawiązując do kryptonimu lądowania aliantów we Francji w 1944 r. (D-Day) i kapitulacji Japonii na okręcie wojennym, kończącej II wojnę światową.
Żałuję, ale nie będzie to aseptyczna wojna. Będzie trudno i niebezpiecznie. Prawdopodobnie wielu ludzi zginie - mówił.
Rumsfeld powiedział też, że wojna z terrorystami może potrwać nawet pięć lat. Oświadczył jednak, że nie przewiduje wprowadzenia obowiązkowych powołań do wojska, zniesionych w czasie wojny w Wietnamie. (mp)