Trwa ładowanie...
d39xsja
01-04-2013 22:12

USA nie dostrzegają mobilizacji sił zbrojnych Korei Północnej

Stany Zjednoczone poważnie traktują militarne groźby Korei Północnej, lecz nie dostrzegły żadnej mobilizacji wojsk czy dyslokacji sił przez Phenian - poinformował rzecznik Białego Domu Jay Carney.

d39xsja
d39xsja

Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna od wielu dni grozi atakami na cele amerykańskie i Koreę Południową. Ogłosiła, że jest w stanie wojny z Południem. To reakcja Phenianu na wspólne ćwiczenia wojskowe USA i Korei Południowej, a także sankcje ONZ, rozszerzone po przeprowadzonej 12 lutego przez Phenian trzeciej północnokoreańskiej próbie nuklearnej.

"Chcę zauważyć, że mimo wojowniczej retoryki Phenianu nie zauważyliśmy zmian w stanie sił zbrojnych Korei Północnej, jak mobilizacja na dużą skalę czy dyslokacja wojsk" - powiedział Carney.

Według amerykańskiego wywiadu, północnokoreańskie wojsko nie zostało postawione w stan gotowości do ataku. Pomimo gróźb użycia rakiet, także w centrach ich wystrzeliwania nie zaobserwowano wzmożonej aktywności wojska. Biały Dom przekonuje, że rolę odstraszającą spełniło wysłanie nad Półwysep Koreański supernowoczesnych i niewykrywalnych dla radarów bombowców oraz myśliwców bojowych.

Bez zakłóceń działa na razie położona już na terytorium Korei Północnej specjalna strefa ekonomiczna Kaesong. Pjongjang także groził jej zamknięciem. Codziennie w strefie przebywa kilkuset obywateli Południa, którzy nadzorują produkcję w fabrykach.

Podkreślił, że takie twarde oświadczenia Korei Północnej, czyli jej wojownicza retoryka, nie są niczym nowym.

Amerykańską reakcję na to nazwał "rozważną".

d39xsja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d39xsja
Więcej tematów