ŚwiatUSA. Fala protestów za Oceanem. Donald Trump odwiedził sanktuarium św. Jana Pawła II

USA. Fala protestów za Oceanem. Donald Trump odwiedził sanktuarium św. Jana Pawła II

Od kilku dni na ulicach wielu amerykańskich miast dochodzi do licznych zamieszek. Protestujący wpadli w furię po morderstwie 46-letniego czarnoskórego Georga Floyda. Tymczasem Donald Trump wraz z małżonką odwiedził sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie.

USA. Fala protestów za Oceanem. Donald Trump odwiedził sanktuarium św. Jana Pawła II
Piotr Białczyk

02.06.2020 | aktual.: 02.06.2020 19:28

Amerykańska para prezydencka złożyła prywatną wizytę w waszyngtońskim sanktuarium. Donald i Melania Trumpowie złożyli przed świątynią wieniec obok pomnika Jana Pawła II. Później wsiedli do limuzyny i odjechali w stronę Białego Domu, gdzie Trump ma podpisać rozporządzenie wykonawcze dotyczące międzynarodowej wolności religijnej.

Zaledwie kilkanaście godzin wcześniej Trump wywołał niemałe zamieszanie - według zagranicznych agencji jego służby specjalnie użyły gazu łzawiącego wobec protestujących przed Białym Domem . Aby prezydent mógł przedostać się do pobliskiego kościoła episkopalnego św. Jana i tam stanąć do "sesji fotograficznej" z Biblią w ręce. Krok ten skrytykowały władze stołecznego kościoła który w ostatnich dniach był w epicentrum protestów.

- Wszystko, co powiedział i zrobił (Trump), służy wznieceniu przemocy - oceniła biskup Mariann Budde. "Uważam za zaskakujące i naganne, by jakiekolwiek katolickie miejsce zezwoliło na bycie tak jawnie wykorzystanym i zmanipulowanym" - pisze z kolei arcybiskup Waszyngtonu Wilton Gregory, który zarzuca prezydentowi ocieplanie swojego wizerunku przed kościołami.

George Floyd nie żyje. Fala zamieszek w USA

Na ulicach wielu miast w USA nadal dochodzi do zamieszek. Protestujący manifestują swoją niezgodę na mordowanie czarnoskórych obywateli USA przez policjantów. Przed tygodniem do takiego zdarzenia doszło w Minneapolis, gdzie podczas interwencji funkcjonariusz Derek Chauvin wywrócił Georga Floyda na ziemię i przygniótł go kolanem.

W takiej pozycji przetrzymywał Afroamerykanina przez ponad 8 minut, choć ten krzyczał, że "nie może oddychać" oraz "dusi się". Jak informowały media po 6 minutach Floyd stracił przytomność, policjant mimo to nadal wykonywał "ruch obezwładniający". Floyd "interwencji" nie przeżył.

Zamieszki w ciągu ostatnich 48 godzin przybrały na sile. Tłum niszczy po drodze wszystko, co stoi mu na przeszkodzie - sklepy, kościoły oraz obiekty historyczne. W Waszyngtonie - tuż obok Białego Domu - zdewastowano pomnik Tadeusza Kościuszki. - Błagam administrację Białego Domu oraz władze Parków Narodowych aby szybko przywrócić posąg do pierwotnego stanu - komentował wydarzenie ambasador Polski w USA, Piotr Wilczek.

Donald Trump w przemówieniu wygłoszonym w Ogrodzie Różanym Białego Domu, zapowiedział, że "natychmiastowo zmobilizuje wszystkie możliwe federalne cywilne i wojskowe środki, by powstrzymać zamieszki i plądrowanie". Dodatkowo po ulicach Waszyngtonu wojskowe śmigłowce, które rozganiają protestujących Amerykanów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (211)