USA. Chwile grozy na pokładzie samolotu. "Jezus kazał jej" otworzyć drzwi
Agresywna pasażerka Southwest Airlines zamieniła zwykły lot z Teksasu do Ohio w koszmar. Kobieta próbowała otworzyć drzwi samolotu w trakcie lotu, a następnie ugryzła innego pasażera. Twierdziła, że "Jezus kazał jej to zrobić".
Feralny lot odbył się w sobotę po południu czasu lokalnego. Służby ustaliły, że niesforną pasażerką była 34-letnia Elom Agbegninou. Kobieta miała być sfrustrowana, ponieważ stewardessy nie pozwoliły jej dotrzeć do drzwi awaryjnych.
Jeden z pasażerów postanowił pomóc stewardessom, próbując obezwładnić agresywną kobietę. Agresorka ugryzła mężczyznę w udo. Ranny pasażer uwolnił się, wkładając jej dłoń w szczękę.
Niesforna kobieta zaczęła uderzać głową w podłogę samolotu. Z dokumentów wydanych w poniedziałek przez Sąd Okręgowy Stanów Zjednoczonych dla wschodniego dystryktu Arkansas wynika, że kobieta powtarzała: "Jezus kazał mi lecieć do Ohio" oraz: " Jezus kazał mi otworzyć drzwi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To mogło skończyć się katastrofą. Agresywna pasażerka na pokładzie samolotu
- Pędzili na tył samolotu, aby pomóc. Myślałem o tym, że w najgorszym przypadku ten samolot się rozbije, ale wiedziałem, że jest bardzo małe prawdopodobieństwo – powiedział pasażer Ding Yu w rozmowie z Fox News Digital.
Ostatecznie piloci samolotu byli zmuszeni lądować awaryjnie w Southwest na krajowym lotnisku Billa i Hillary Clintonów w Little Rock około 15:30 – zamieniając trzygodzinny lot w sześciogodzinne utrapienie.
Pasażerka na pokładzie oznajmiła: "Jezus mi powiedział abym otworzyła drzwi samolotu"
Po bezpiecznym lądowaniu Elom Agbegninou została wyprowadzona przez policjantów z samolotu i aresztowana. Rannemu mężczyźnie została udzielona pomoc medyczna. Jeden z pasażerów nagrał na pokładzie film. Widać na nim, jak agresywna kobieta jest wyprowadzana przez policjantów z samolotu.
Sprawczyni całego zamieszania w rozmowach ze służbami powiedziała, że opuściła swój dom w sobotę rano, nie informując o tym męża i planowała odwiedzić przyjaciela w Maryland. Twierdziła również, że "od dawna nie latała" oraz: "stała się bardzo niespokojna i normalnie nie zrobiłaby takich rzeczy". Zgodnie z prawem ma zostać postawiony kobiecie zarzut napaści na członków załogi lotniczej i stewardów.
Źródło: New York Post, FOX 26 Houston