Zachodni dyplomaci - odnoszący się sceptycznie do pomysłu Waszyngtonu - uważają, że Rumsfeld naciska na redukcję, aby odzyskać część zasobów wojskowych na potrzeby kampanii antyterrorystycznej. W Bośni stacjonuje 3,1 tys. amerykańskich żołnierzy.
Sekretarz generalny NATO, George Robertson powiedział jednak, że cięcia liczebności sił w Bośni popiera Rada Północnoatlantycka, najwyższy organ Sojuszu.
Siły NATO znalazły się w Bośni na mocy porozumienia w Dayton z 1995 roku, kończącego krwawą trzyletnią wojnę w tym kraju. (and)