USA. 3‑letnia dziewczynka zabita podczas odprawiania "egzorcyzmów"
3-letnie dziecko zmarło podczas odprawiania "egzorcyzmów". Śmierć została uznana za zabójstwo. Egzorcyzmy były odprawiane z udziałem matki dziewczynki w kościele w San Jose w Kalifornii.
13.05.2022 12:26
Dziewczynka zmarła we wrześniu zeszłego roku po tym, jak członkowie rodziny przeprowadzili ceremonię "uwolnienia jej od złych duchów". Lekarz sądowy hrabstwa Santa Clara uznał śmierć za zabójstwo spowodowane uduszeniem.
Claudia Hernandez, matka dziewczynki została aresztowana i oskarżona o atak na dziecko, który spowodował jego śmierć. Hernandez powiedziała policji, że myślała, że dziewczynka jest opętana, ponieważ czasami budziła się z krzykiem lub płaczem.
Do zdarzenia doszło w Iglesia Apostoles y Profetas, małym kościele zielonoświątkowców, działającym w piwnicy domu w San Jose. Podczas odprawiania egzorcyzmów Hernandez podobno "odmawiała dziewczynce jedzenia i ściskała jej szyję".
Matka odczekała godzinę lub dwie po śmierci dziewczynki. Następnie zadzwoniła pod numer 911.
Rene Huezo, pastor i dziadek dziewczynki, powiedział, że to, co się wydarzyło, było "wolą Boga" i nie wierzy, że to egzorcyzmy spowodowały jej śmierć. Inny kaznodzieja z kościoła, Oscar Ayala, który nie był obecny podczas odprawiania egzorcyzmów, powiedział mediom: "Wiemy, że nie zrobiliśmy nic złego i wiemy, że mamy czyste sumienie".
Policja nie udziela komentarza
Departament Policji San Jose odmówił komentarza w sprawie, powołując się na dobro trwającego śledztwa. - Będziemy udostępniać informacje, gdy będzie możliwe ich publiczne rozpowszechnianie; w tym momencie nie chcemy ujawniać szczegółów, aby chronić integralność śledztwa - przekazała policja.
Mały kościół w San Jose pojawił się ponownie na nagłówkach gazet w zeszłym miesiącu, kiedy dwie osoby zostały aresztowane i oskarżone o porwanie 3-miesięcznego dziecka. Babcia dziecka i jedna z podejrzanych, Yesenia Ramirez, miały spotkać się w kościele. Ramirez miała podobno "obsesję" na punkcie dziecka. Dziecko zostało odnalezione żywe i bezpieczne.
Źródło: Los Angeles Times