Urodziła w samolotowej toalecie i chciała "spuścić" dziecko
Ciężarna pasażerka międzynarodowego lotu z Turkmenistanu do Indii urodziła dziecko w pokładowej toalecie, a potem próbowała "spuścić" noworodka w ubikacji - podaje brytyjski dziennik "The Daily Telegraph" powołując się na indyjskie media.
Noworodek zaklinowany w toalecie został odnaleziony tuż po wylądowaniu samolotu w Amritsar, na północy Indii. Dziecko jeszcze żyło i zostało natychmiast, razem z całą muszlą klozetową, przewiezione do lokalnego szpitala.
Na miejscu chirurdzy byli zmuszeni użyć piły, aby uwolnić główkę dziecka zaklinowaną w muszli. Lekarze poinformowali, że noworodek znajduje się w stanie krytycznym.
22-letnią matką okazała się absolwentka medycyny, która wracała ze studiów za granicą. Po wylądowaniu, jak gdyby nigdy nic, opuściła pokład samolotu, ale kiedy załoga samolotu znalazła noworodka, wkrótce została zatrzymana przez policję - pisze "The Daily Telegraph".
NaSygnale.pl: 16-letnia Dajana i jej chłopak skatowali 87-latka