Urodziła się na komisariacie - jeździ niebieskim wózkiem
Pola Aniela - tak dziecku urodzonemu w białostockim komisariacie dali na imię jej rodzice. To na cześć policjantki, która odebrała poród. Dziewczynka - cała i zdrowa została wypisana ze szpitala. Policjanci złożyli się na prezent - wózek w kolorze niebieskim.
Przed kilkoma dniami w III białostockim komisariacie urodziło się dziecko. Maleństwo "nie chciało" zaczekać na położną. Przyszło na świat prosto w objęcia policjantki, która razem z koleżanką odebrała poród.
Szczęśliwa matka razem z pociechą-wcześniakiem trafiła do białostockiego szpitala. Stan malutkiej dziewczynki był już na tyle dobry, że lekarze zdecydowali o wypisaniu jej ze szpitala.
Policjanci z "trójki" postanowili odwiedzić Polę Anielę. Do szpitala zawitali z prezentem. Niespodzianką był ufundowany ze składek funkcjonariuszy dziecięcy wózek.
Okazało się również, że rodzice swojej trzeciej córce, a zarazem siódmemu już dziecku, nadali imię Pola Aniela. Jak powiedzieli - to na cześć policjantki odbierającej poród.
37-letnia matka, dziękując mundurowym za życzenia i prezent, mówiła, że jest dumna z białostockich policjantów. Rodziców i pociechę do domu odwiózł policyjny radiowóz.