Uroczystości ku czci świętego Walentego i komercyjne walentynki

Święty Walenty był biskupem Terni w czasach cesarza Klaudiusza II Gota i zginął jako męczennik około roku 269. Gdy przyszły święty uzdrowił ze ślepoty córkę jednego ze sług cesarskich i doprowadził do nawrócenia całej jego rodziny, cesarz wpadł w gniew i kazał zbić biskupa maczugami, a następnie ściąć. W miejscu, w którym został pochowany, papież Juliusz I w czwartym wieku postanowił zbudować bazylikę. Bardzo szybko kult świętego rozszerzył się w całej chrześcijańskiej Europie.

Co najmniej od połowy XV wieku na zachodzie Europy święty Walenty uważany jest za patrona zakochanych. Według jednego z podań biskup sprzyjał zakochanym, podobno jako pierwszy pobłogosławił związek małżeński między poganinem i chrześcijanką. Pomagał też pisać ludziom listy miłosne.

Mimo że we Włoszech walentynki są od kilkunastu lat bardzo skomercjalizowanym świętem, w rodzinnym mieście biskupa- męczennika przez wiele dni trwają uroczystości ku jego czci. W bazylice w Terni odbywa się co roku święto zaręczyn, podczas którego pary stojąc przy grobie świętego Walentego przyrzekają sobie wziąć ślub w ciągu roku.

W poniedziałek wieczorem w teatrze Verdi w Terni wystąpi znany reżyser filmowy i aktor Roberto Benigni, który recytować będzie "Pieśn nad pieśniami". Dochód ze spektaklu zostanie przeznaczony na cele dobroczynne. 16 lutego w Terni Nagrodę Świętego Walentego, dedykowaną pamięci Jana Pawła II odbiorą współpracownicy polskiego papieża - arcybiskup Stanisław Dziwisz i rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls.

Z najbardziej oryginalną inicjatywą obchodów walentynek wystąpił włoski minister kultury Rocco Buttiglione, który ogłosił, że 14 lutego każda para będzie mogła wejść do wszystkich muzeów w kraju kupując tylko jeden bilet. Jak podkreślił szef resortu kultury - katolik, który za swą krytykę homoseksualizmu nie otrzymał nominacji na unijnego komisarza - oferta ta dotyczy wszystkich par, także homoseksualnych.

Włoskie koleje państwowe mają dla zakochanych, mieszkających daleko od siebie propozycję zakupu w internecie zniżkowych, imiennych biletów na podróż koleją po całym kraju na randkę tego dnia. Obdarowana takim biletem osoba dostanie wiadomość SMS-em lub pocztą elektroniczną z wiadomością o tym, że może wsiadać do pociągu i jechać na walentynkowe spotkanie.

Zrzeszenie włoskich rolników i hodowców Coldiretti szacuje, że Włosi kupią z okazji święta św. Walentego 20 milionów sztuk kwiatów, więcej niż czekoladek i innych prezentów. Oczywiście zrzeszenie poleca przede wszystkim rodzime róże twierdząc, że pachną one mocniej niż kwiaty sprowadzane z zagranicy.

Sylwia Wysocka