Urban: rezygnacja Cimoszewicza nie jest oczekiwanym efektem
Rezygnacja ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza nie jest oczekiwanym efektem naszej publikacji - powiedział redaktor naczelny "NIE" Jerzy Urban. Cimoszewicz złożył w poniedziałek po południu rezygnację, której premier Leszek Miller nie przyjął.
14.01.2017 14:48
"Ja nie znam zawartości tych dysków, tylko ich charakterystykę. Widocznie minister Cimoszewicz zna tę zawartość i uznał, że ich wyciągnięcie do prasy skompromituje go albo też miał inne powody" - skomentował decyzję Cimoszewicza Urban.
Ta decyzja nie zamyka tematu i można się spodziewać kolejnych publikacji. Redakcja "w granicach prawa" będzie korzystała z danych znajdujących się na dyskach - zadeklarował Urban.
Poinformował, że w związku z tekstem dzwonił do niego zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik. "Powiedziałem mu, żeby robił swoje" - powiedział Urban.
W najnowszym tygodniku "NIE" w artykule pt. "Cimoszewicz obnażony" napisano, "że 12 dysków twardych z komputerów Ministerstwa Spraw ZagranicznychSpraw Zagranicznych znalazło się w redakcji NIE". "Są na nich dokumenty z lat 1992-2004. Ostatnie - z lutego 2004 r. Samych plików z rozszerzonym doc. (Microsoft Word), czyli pism redagowanych na komputerze jest 4216. Są też setki innych plików" - czytamy w artykule. "Na wielu dokumentach kiedyś napisano, że są tajne lub poufne" - podkreślono w publikacji.