Polska"Uratować komuś życie to super przeżycie"

"Uratować komuś życie to super przeżycie"

Policjant, który dzięki metodzie sztucznego oddychania ocalił życie ofierze wypadku i studentka, która uratowała tonących - to jedni z nagrodzonych w Warszawie przez Fundację im. Hanki Bożyk "Pogotowie Ratunkowe - dlaczego nie zdążyło?". Policjant Mirosław Wojciechowski dziękując za wyróżnienie powiedział, że uratowanie komuś życia "to super uczucie". - Każdemu życzę takiego przeżycia - dodał.

09.02.2011 | aktual.: 09.02.2011 15:41

Fundacja chce nagłaśniać przypadki ratowania ludzkiego życia. - Jesteśmy przytłoczeni patologiami, często słyszymy: "ktoś kogoś pobił, ktoś kogoś zabił", natomiast prawie codziennie ktoś ratuje ludzkie życie: po amatorsku i zawodowo - powiedział jej prezes Paweł Bożyk.

Podkreślił, że nazwiska większości bohaterów i informacje o heroicznych czynach często nie docierają do szerszej opinii publicznej. - Częściowo dlatego, że wiele z tych osób chce pozostać anonimowymi, a uratowanie czyjegoś życia traktuje jako nic nadzwyczajnego - wyjaśnił. Dodał, że o bohaterach szybko się też zapomina. - Okazało się, że dotarcie do większości takich osób było niemożliwe. Nikt nie zanotował danych, nie zapisywał numerów telefonów - powiedział.

Fundacja przyznała nagrody czterem osobom w trzech kategoriach: dla ratujących przypadkowo ludzkie życie, dla pracowników mediów popularyzujących przypadki ratowania ludzkiego życia, dla pracowników służby zdrowia i pracowników medycznych.

Jednym z laureatów jest 49-letni policjant Mirosław Wojciechowski, który w sierpniu ub. roku, przebywając na urlopie, uratował życie mężczyźnie - uczestnikowi wypadku samochodowego. Policjant wczołgał się do wnętrza przewróconego kołami do góry samochodu, wyciągnął poszkodowanego, wykonał sztuczne oddychanie. Jak podkreślono, dzięki temu mężczyzna przeżył.

- To była największa ulga, gdy poszkodowany zaczął oddychać. To super uczucie - każdemu życzę takiego przeżycia - powiedział Wojciechowski, dziękując za wyróżnienie.

Uhonorowano także 20-letnią studentkę Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego Aleksandrę Hasny, która podczas wakacji uratowała parę starszych osób kąpiących się w morzu, w miejscu niedozwolonym. Dziewczyna była ratowniczką plaży strzeżonej.

Laureatem w kategorii pracowników służby zdrowia i ratowników medycznych został dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Robert Gałązkowski. Kapituła wyróżnienie przyznała za jego profesjonalizm, ale także "pasję z jaką wykonuje swój zawód" - zaznaczono.

Gałązkowski zwrócił uwagę, że żaden system ratownictwa nie będzie działał dobrze bez udziału przechodniów, świadków wypadku, którzy na miejscu mogą wykonać masaż serca czy sztuczne oddychanie. - Po czterech minutach od ustąpienia akcji serca, po ustaniu oddychania dochodzi do nieodwracalnych zmian w mózgu - podkreślił.

W kategorii "media" nagrodzono Dorotę Pawlak za programy z cyklu "Uwaga" w TVN. W ocenie kapituły "koncentruje się ona z jednej strony na pokazywaniu przykładów godnych naśladowania w ochronie zdrowia i ratownictwie medycznym, z drugiej zaś występujących patologiach w tym systemie".

Nagrodzeni otrzymali medale, czeki i dyplomy.

Fundacja im. Hanki Bożyk "Pogotowie Ratunkowe-dlaczego nie zdążyło?" powstała w 2010 roku. Informacje nt. fundacji można znaleźć na stronie www.hankabozyk.pl

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)