Uprowadzono syna dowódcy sił specjalnych
Uzbrojeni napastnicy porwali w Bengazi na wschodzie kraju syna dowódcy libijskich sił specjalnych pułkownika Wanisa Abu Chamady. W ostatnich miesiącach coraz częściej dochodzi w Libii do porwań wysokiej rangi polityków lub dyplomatów.
- Wychodził z college'u, gdy dwa samochody zablokowały mu drogę i uprowadzono go - powiedział agencji Reutera dowódca sił specjalnych.
Żadne ugrupowanie nie przyznało się do uprowadzenia syna Abu Chamady, ale Reuters przypomina, że w Bengazi wojsko walczy z radykalnym islamskim ruchem Ansar al-Szaria, które oskarżane jest między innymi o atak na konsulat USA w tym mieście w 2012 roku. Zginął wtedy amerykański ambasador oraz trzech innych Amerykanów.
W styczniu w Trypolisie uprowadzono pięciu dyplomatów oraz pracowników egipskiej ambasady. Natomiast w październiku ubiegłego roku byli rebelianci porwali na kilka godzin premiera Libii Alego Zidana.
W połowie stycznia libijski parlament, czyli Powszechny Kongres Narodowy, wprowadził w kraju stan wyjątkowy i postawił armię w stan gotowości ze względu na walki plemienne toczące się południu.
Ponad dwa lata po rewolcie, która obaliła dyktaturę Muammara Kadafiego, Libia jest głęboko podzielona, a rząd centralny ma trudności z zapanowaniem nad rywalizującymi milicjami i radykalnymi islamistami.
