Uprowadził i wywiózł 11‑latkę. Znaleźli dziecko na drugim końcu kraju
Dziewczynka miała tylko wyrzucić śmieci. Wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Policja wydała Child Alert, a cała Polska wstrzymała oddech. Przemysław K. grozi do 20 lat za uprowadzenie małoletniej i wywiezienie jej na drugi koniec kraju.
04.07.2024 | aktual.: 04.07.2024 09:38
Po prawie roku od tych wydarzeń, prokuratura Okręgowa w Sosnowcu skierowała do Sądu Okręgowego w Koszalinie akt oskarżenia przeciwko Przemysławowi K. Mężczyźnie zarzucono łącznie cztery przestępstwa, w tym uprowadzenie małoletniej Wiktorii z Sosnowca.
Poszła tylko wyrzucić śmieci
Sprawa miała swój początek 5 sierpnia ubiegłego roku. Tamtego wieczoru 11-letnia wówczas Wiktoria z Sosnowca (woj. śląskie) wyszła z domu, aby wyrzucić śmieci. Dziewczynka nie wróciła, a jej telefon był nieaktywny. Zrozpaczeni rodzice zgłosili się do policji, która wydała w sprawie poszukiwań zaginionego dziecka Child Alert. 7 sierpnia dziewczynka została odnaleziona w Koszalinie w województwie zachodniopomorskim. Był z nią 39-letni wówczas Przemysław K.
- Jak ustalono w dalszym toku postępowania, kilka dni przed ucieczką z domu małoletnia Wiktoria nawiązała z Przemysławem K. internetową relację. Działając pod jego wpływem, zdecydowała się przyjąć propozycję wspólnego wyjazdu do Koszalina. Realizując przestępczy zamiar, oskarżony przyjechał po małoletnią Wiktorię do Sosnowca, a następnie przewiózł ją na północ Polski i ukrył w swoim miejscu zamieszkania. Po drodze podjął starania nakierowane na utrudnienie akcji poszukiwawczej - informuje Dorota Pelon, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W toku śledztwa przeprowadzono szereg czynności dowodowych, w tym przesłuchano licznych świadków, zbadano zawartość zabezpieczonych urządzeń elektronicznych i innych nośników danych, jak również zasięgnięto opinii biegłych m.in. z zakresu toksykologii, genetyki, balistyki oraz informatyki.
Przemysław K. został tymczasowo aresztowany i pozostaje w areszcie. - Czyny zarzucone oskarżonemu zagrożone są karą łączną wynoszącą do 20 lat pozbawienia wolności - dodaje rzeczniczka prokuratury.