Zacznie się już na dniach. Idzie potężne uderzenie upałów

IMGW informuje, że nadchodzący weekend będzie ciepły, ale mogą wystąpić przelotne opady deszczu i burze. Już w sobotę zagrzmi na zachodzie kraju. Jak czytamy, wysokość opadów podczas burz prognozowana jest do 15 mm, a w terenach górskich - Sudetach - do 20 mm. W pozostałej części Polski będzie pochmurnie z lokalnymi przejaśnieniami.

Niedziela także będzie pochmurna. Padać nie powinno tylko w zachodniej Polsce. W pozostałych regionach okresami pojawią się niewielkie opady. Burze z silnym wiatrem prognozowane są głównie na południowym wschodzie kraju. Najcieplej będzie na Podkarpaciu - około 25 st. C, a najchłodniej na Pomorzu - około 22 stopni.

Synoptycy z IMGW zwracają uwagę, że największa zmiana w pogodzie nastąpi z początkiem nowego tygodnia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W poniedziałek nad Polskę z zachodu dotrze układ frontów atmosferycznych związanych z niżem z rejonu Wysp Brytyjskich. W związku z nim prognozowany jest napływ gorącego powietrza zwrotnikowego i tym samym wzrost temperatury maksymalnej - nawet do 37 st. C w piątek na południowym zachodzie kraju.

Wraz z upałami nad Polskę nadciągną też gwałtowne burze. IMGW przekazuje, że we wtorek i w środę mogą wystąpić w całym kraju. Portal Fanipogody.pl zaznacza, że nawałnicom towarzyszyć może silny wiatr, który w porywach osiągnie nawet do 100 km/h.

W drugiej połowie tygodnia bardzo mocno wiać będzie nad całą Polską. Jednocześnie co najmniej do kolejnej niedzieli (23.06) utrzymają się temperatury ze średnią powyżej 25 stopni. Początek wakacji zapowiada się równie upalnie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opracował eksperymentalną, długoterminową prognozę pogody na lato i początek jesieni.

Z prognozy IMGW wynika, że w lipcu i sierpniu średnia temperatura powietrza w całym kraju ma być wyższa od normy z lat 1991-2020. Suma opadów atmosferycznych nie powinna odbiegać od normy.