Temperatura nie do wytrzymania. Ruch szkół w związku z upałami

Z powodu upału dyrektorzy placówek oświatowych w gminie Myślibórz, za zgodą burmistrza, w środę skrócili zajęcia lekcyjne z 45 do 30 minut. Proponują, żeby tak było do końca tygodnia, bo budynki szkół są bardzo nagrzane. W salach lekcyjnych jest temperatura 30-32 stopni Celsjusza.

Upał skrócił lekcje w szkołach. W salach powyżej 30 stopni
Upał skrócił lekcje w szkołach. W salach powyżej 30 stopni
Źródło zdjęć: © PAP | DAREK DELMANOWICZ
oprac. PC

Informacja o skróceniu lekcji z 30 do 45 minut opublikowano na stronach szkół podstawowych w Myśliborzu: SP 2 i SP3. "W związku z wysoką temperaturą na zewnątrz i w pomieszczeniach szkolnych, w dniu 4 września lekcje będą trwały po 30 minut" - ogłoszono. Podkreślono, że zgodę na skrócenie lekcji wydał burmistrz Myśliborza.

Dyrektor SP 3 w Myśliborzu, Roman Rutkowski, w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślił trudności w prowadzeniu nauki przy tak wysokich temperaturach. - W klasach mamy teraz 30-32 stopnie. W takich warunkach trudno prowadzić 45-minutowe lekcje, dzieci nie mogą się skoncentrować. Wystąpiłem do burmistrza o zgodę na skrócenie zajęć - mówi.

Wyjaśnił również, że jego prośba dotyczy też dwóch podstawówek oraz trzech szkół wiejskich w gminie, której jest częścią. - Chciałbym, żeby tak było do końca tygodnia. Mury budynków szkolnych są bardzo nagrzane. Przez całą dobę temperatura wewnątrz, w salach lekcyjnych wynosi około 30 stopni - podkreślił Rutkowski. - W moim gabinecie rano było 29, a nie jest nasłoneczniony - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lekcje skrócone przez wysokie temperatury

Nie tylko szkoły podstawowe w myśliborskiej gminie dostosowały plan zajęć, ale również dwie miejscowe szkoły ponadpodstawowe wprowadziły podobne zmiany. Informacja o tej decyzji została ogłoszona przez dyrektora podczas inauguracji roku szkolnego, co zostało potwierdzone przez sekretariat Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych w Myśliborzu.

Kuratorium oświaty nie gromadzi danych, ile szkół w województwie zachodniopomorskim z powodu upałów zmieniło organizację zajęć, skracając lekcje.

- Nie było zgłoszeń, zapytań od dyrektorów placówek, nie monitorujemy, gdzie są skrócone lekcje. Dyrektorzy wiedzą, że mogą podjąć taką decyzję na podstawie przepisów. Dyrektor kieruje szkołą, odpowiada za bezpieczeństwo uczniów, sprawuje nad nimi opiekę. Skrócenie lekcji zgłasza tylko organowi prowadzącemu - powiedziała dla PAP rzeczniczka prasowa Zachodniopomorskiego Kuratorium Oświaty, Agnieszka Lisowska.

Ministra edukacji narodowej współpracuje nad wytycznymi dla szkół dotyczącymi nauki w warunkach wysokich temperatur, które mają zostać wprowadzone w 2025 roku. Przepisy obowiązujące regulują kwestie organizacji nauki zarówno przy niskich, jak i wysokich temperaturach, zapewniając m.in. możliwość nauki zdalnej, gdy zajęcia w budynku nie mogą być prowadzone.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)