UP: siła bez wojny z koalicjantami
Szef UP Marek Pol, podsumowując w niedzielę obrady IX Kongresu partii, przestrzegał przed budowaniem autorytetu Unii na krytyce koalicjantów SLD i PSL.
12.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Niech nikt nie liczy na to, że siłą i szansą UP jest budowanie własnego autorytetu na wojnie z koalicjantami. Ktoś, kto dziś liczy, że uczyni partię bardziej wyrazistą, bo będzie ona krytykowała PSL czy SLD publicznie, myśli kategoriami jednej z partyjek AWS - mówił Pol.
Odnosząc się do głosów, jakie pojawiły się podczas kongresu, że UP jest zbyt mało wyrazista, Pol stwierdził, że znacznie łatwiej być wyrazistym w destrukcji. Znacznie większym widowiskiem jest rozwalenie wieżowca niż jego zbudowanie - powiedział.
Jak dodał, UP do tej pory była wyrazista, ale w krytykowaniu. Natomiast obecnie, gdy znalazła się w parlamencie i jest partią współrządzącą, przyszedł czas, że ludzie ocenią ją za to, co zbuduje. Uczmy się być wyraziści w sensie konstruktywnym. UP musi sygnalizować, że jest i działa, ale w tworzeniu - podkreślił lider partii.
W niedzielę kongres wybrał Radę Krajową Partii, która spotka się na posiedzeniu jeszcze tego samego dnia. W sobotę kongres zdecydował o powierzeniu przewodnictwa partii na następną kadencję dotychczasowemu jej szefowi Markowi Polowi. (reb)