UOKiK nałożył przeszło 12 mln zł kary na TP

Telekomunikacja Polska ograniczyła konkurencję wprowadzając podwyżkę cen połączeń międzynarodowych z numerami rozpoczynającymi się od 0-708-1.

06.06.2006 01:01

Postępowanie prowadzone na podstawie prawa polskiego oraz przepisów wspólnotowych zostało wszczęte na wniosek Netii. Spółka zarzuciła Telekomunikacji Polskiej nadużycie pozycji dominującej w związku z wprowadzoną od 1 października 2005 roku podwyżką opłat za połączenia międzystrefowe i międzynarodowe rozpoczynające się od numeru 0-708-1.

Za pomocą tego numeru dokonywane są połączenia międzymiastowe i międzynarodowe. W praktyce konsument korzystając z telefonu stacjonarnego, na przykład w sieci TP SA, wybiera numer rozpoczynający się od 0-708-1, a następnie – po usłyszeniu sygnału – właściwy numer abonenta (np. w Niemczech czy Stanach Zjednoczonych). Abonent TP SA płaci rachunki według jej stawek, przy czym Telekomunikacja Polska rozlicza się na podstawie odrębnych umów z operatorami alternatywnymi (m.in. Netią, Telefonią Dialog), do których należą numery 0-708-1. Numeracji tego rodzaju nie posiada TP SA. Należy zaznaczyć, że nie ma żadnych ograniczeń natury prawnej, co do możliwości realizacji połączeń międzynarodowych za pomocą numerów 0-708-1.

Do dnia podwyżki cena połączenia była bardzo atrakcyjna i wynosiła 35 groszy brutto, czyli znacznie mniej niż najtańsza opłata za minutę połączenia międzynarodowego oferowanego przez TP SA (73 grosze brutto). Liczba połączeń realizowanych w ten sposób stale rosła (np. między sierpniem 2004 a sierpniem 2005 zanotowano wzrost o niemal 6 mln minut), a równolegle ze zwiększeniem zainteresowania usługami 0-708-1 zaobserwowano zmniejszenie udziału TP SA w połączeniach międzynarodowych.

1 października 2005 roku Telekomunikacja Polska podniosła ceny za połączenia 0-708-1 do 71 groszy brutto, przy czym – niemal jednocześnie – obniżyła opłaty za niektóre połączenia międzynarodowe oraz wprowadziła atrakcyjne pakiety darmowych minut w połączeniach zagranicznych.

Ponieważ istniało niebezpieczeństwo, że kwestionowane działanie TP SA doprowadzi do wyeliminowania niezależnych operatorów z rynku, Prezes Urzędu zobowiązał spółkę do wstrzymania podwyżki. Umożliwiał to przepis ustawy antymonopolowej, zgodnie z którym jeszcze przed zakończeniem postępowania możliwe jest wydanie decyzji tymczasowej nakazującej zaniechanie praktyki mogącej spowodować poważne i trudne do usunięcia zagrożenia konkurencji. 10 października 2005 roku została wydana decyzja tymczasowa nakazującą operatorowi natychmiastowe przywrócenie obowiązujących przed podwyżką cen, do czego Telekomunikacja Polska się zastosowała.

W decyzji kończącej postępowanie Prezes UOKiK uznał, że TP SA nadużyła swojej pozycji rynkowej, a negatywne skutki odczuli zarówno alternatywni operatorzy, jak i konsumenci. Podnosząc ceny Telekomunikacja Polska faktycznie wpłynęła na zmniejszenie zainteresowania usługami świadczonych przez alternatywnych operatorów (przykładowo, w sierpniu 2005 ruch generowany za pośrednictwem numerów 0-708-1 wynosil ok. 6,5 mln minut, natomiast w październiku zmniejszył się do 4,8 mln minut). Tym samym – w ocenie Urzędu – spółka ograniczyła konkurencję na rynku połączeń telefonicznych. W ocenie UOKiK, dopóki alternatywni przedsiębiorcy oferowali jedynie usługi typu „party line”, horoskopów, czy serwisów informacyjnych – TP SA nie czuła się zagrożona. Kiedy jednak w ich ofercie pojawiły się usługi konkurencyjne wobec Telekomunikacji Polskiej, spółka podniosła ich ceny, a jednocześnie obniżyła koszty świadczonych przez siebie połączeń międzynarodowych.

W ocenie UOKiK nie ma uzasadnienia dla 100-proc. podwyżki dokonanej przez TP SA. Wszystkie swoje decyzje spółka podjęła jedynie w celu ograniczenia konkurencji na rynku połączeń telekomunikacyjnych i wyeliminowania z rynku alternatywnych przedsiębiorców. Wykorzystała przy tym fakt, iż to ona kształtuje ceny, na jakich są dostępne usługi dla ponad 90 proc. polskich abonentów. Urząd uznał za zastanawiające, że podwyżka nastąpiła dopiero w momencie, gdy zniechęceni wysokimi cenami połączeń międzynarodowych konsumenci gwałtownie zainteresowali się usługami dokonywanymi za pośrednictwem numerów z zakresu 0-708-1.

Wymierzona Telekomunikacji Polskiej kara w wysokości 12 mln 187 tys. zł ma charakter represyjny oraz prewencyjny. W szczególności Urząd uznał, że jest to kolejne naruszenie prawa antymonopolowego przez operatora. Wysokość sankcji uwzględnia fakt, że odstąpienie od podwyżki nastąpiło jednak dopiero po wydaniu przez Urząd decyzji tymczasowej nakazującej wstrzymanie - podano w komunikacie.

Decyzja wydana przez Urząd jest pierwszą, w której zastosowano przepisy Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, ponieważ – w ocenie Prezesa UOKiK – kwestionowana praktyka TP SA podjęta na obszarze Polski miała jednocześnie miejsce na znaczej części Wspólnego Rynku. Zgodnie z procedurą rozstrzygnięcie wydawane na podstawie prawa wspólnotowego muszą być konsultowane z Komisją Europejską, co także nastąpiło w przypadku tej decyzji.

Jak poinformował w poniedziałek PAP rzecznik prasowy Grupy TP Jacek Kalinowski, spółka w stosownym trybie odwoła się od decyzji UOKiK. "Uważamy, że decyzja Urzędu jest niesłuszna, bowiem mieliśmy prawo podnieść ceny" - powiedział.

Dodał, że spółka na świadczeniu tej usługi ponosiła straty i podwyżka cen miała je zrekompensować.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)