PolskaUnisław. Gigantyczny pożar składowiska opon. Gasi go kilkadziesiąt zastępów straży

Unisław. Gigantyczny pożar składowiska opon. Gasi go kilkadziesiąt zastępów straży

W Raciniewie w gminie Unisław (woj. kujawsko-pomorskie) płonie wielkie składowisko opon. Pożar gasi 60 zastępów straży pożarnej.

Toruń. Gigantyczny pożar składowiska opon. Gasi go 60 zastępów straży
Toruń. Gigantyczny pożar składowiska opon. Gasi go 60 zastępów straży
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski
Violetta Baran

13.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Artykuł aktualizowany.

Pożar na składowisku opon niedaleko Bydgoszczy wybuchł w piątek około godziny 18. Ogień objął ponad 700 metrów kwadratowych składowiska, które łącznie zajmuje ok. 1,5 ha.

Na miejscu jest 60 jednostek straży pożarnej z województwa kujawsko-pomorskiego i pomorskiego. Z ogniem walczy ponad 200 strażaków.

W powietrzu unosi się gryzący dym. Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław poprosił mieszkańców, by pozamykali okna i nie wychodzili z domu.

Na miejscu są już inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.

Pożar w Raciniewie, gm. Unisław. Strażacy wciąż walczą

- Masakra, płomienie widzieliśmy już przy wjeździe do Unisławia. Strasznie gorąco, duszno, mokro. Obok linie wysokiego napięcia. Transformator jeszcze pod napięciem. Strach o każdy krok - relacjonowała portalowi czaschelmna.pl strażaczka Natalia Retkowska z miejsca akcji. - Próbujemy uratować stolarnię, jeden samochód dostawczy udało nam się wydobyć, próbujemy uratować drugi - opowiadała.

Raciniewo (kujawsko-pomorskie), Strażacy gaszą pożar składowiska opon w Raciniewie k. Unisławia.
Raciniewo (kujawsko-pomorskie), Strażacy gaszą pożar składowiska opon w Raciniewie k. Unisławia.© PAP | PAP/Tytus Żmijewski, Tytus ¯mijewski

Niedaleko składowiska są dwie stolarnie i stacja benzynowa. Trwa walka o to, by ogień do nich nie dotarł.

- Mimo ogromnych sił sprowadzonych do gaszenia tego ognia, ten pożar się rozwija - mówi portalowi pomorska.pl Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław.

Danielewicz opowiada, że wiele lat temu właściciel składowiska otrzymał zgodę na jego prowadzenie. -  Ale przekroczył zakres - zasypał oponami pas drogi publicznej - i wyszedł poza ramy składowiska. Miał to posprzątać, ale nic się nie zmieniło. W związku z tym dwa tygodnie temu naliczyłem mu karę - 2,5 miliona złotych. Wczoraj właściciel składowiska odwołał się od tej kary, a dziś składowisko płonie... - dodał wójt Unisławia.

Według strażaków walka z ogniem może potrwać co najmniej kilkanaście godzin.

Źródło: czaschelmna.pl, pomorska.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Komentarze (551)