"Unio, wynoś się". Prawicowa działaczka zniszczyła wejście do biura UE w Tel Awiwie
W niedzielę ktoś zniszczył wejście do Biura Unii Europejskiej w Tel Awiwie. Do wandalizmu przyznała się prawicowa działaczka antyimigracyjna Sheffi Paz. Zdewastowała biuro UE razem z koleżanką, matką zabitej przez Palestyńczyków policjantki.
Na drzwiach biura ktoś czerwonym sprejem namalował napis "Unio Europejska, wynoś się", a na ścianie "Niemieckie pieniądze zabijają Żydów". Część farby rozlano też na podłodze. Do ataku przyznała się Sheffi Paz, prawicowa aktywistka antyimigracyjna. Działaczka nagrała film z akcji i wysłała go izraelskim mediom.
Na filmie widać, jak Paz maluje na drzwiach biura UE pierwszy napis. Potem staje obok i mówi: "Przestańcie wspierać terrorystów, przestańcie finansować nielegalną imigrację i wynoście się z Izraela". Potem aktywistka pisze na ścianie kolejne hasło. Po chwili staje obok niej druga kobieta, która nalepia plakaty na ścianę biura. To Merav Hajaj, matka policjantki Shir zabitej przez Palestyńczyków w Jerozolimie w 2017 r. Shir oraz trzech innych oficerów zostało staranowanych przez palestyńską ciężarówkę.
Aktywistka sama zgłosiła się na policję
Izraelska policja poinformowała, że wszczęto dochodzenie w sprawie wandalizmu. Nie podała jednak, czy aresztowano sprawców - informuje "The Times of Israel". Z kolei Paz napisała na Twitterze, że jest już wraz z adwokatem na posterunku policji.
O akcie wandalizmu poinformował w niedzielę Emanuele Giaufret, ambasador UE w Izraelu.
"Dzisiaj wejście do delegatury UE zostało zdewastowane groźnymi hasłami na ścianach. Nikogo z pracowników nie było w biurze, ponieważ nie pracujemy w niedzielę. Incydent ten jest godny ubolewania i należy go potępić. Będziemy nadal wykonywać naszą pracę" - napisał ambasador.
Izraelski minister spraw zagranicznych Israel Katz potępił wandalizm w delegaturze UE. Stwierdził, że ten incydent "przeraża” Izrael. Dodał, że rząd jest zaangażowany w zapewnienie bezpieczeństwa misjom dyplomatycznym w kraju.
- Oczekujemy szybkiego zakończenia śledztwa i postawienia wandali przed sądem - stwierdził Katz.
Do sprawy odniósł się także Marek Magierowski, ambasador Polski w Izraelu.
"Nie do wiary. Jednoznacznie potępiam ten naganny czyn. Polska ambasada w pełni solidaryzuje się z dyplomatami i pracownikami unijnej placówki" - napisał na Twitterze.
Źródło: "The Times of Israel"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl