Unijna rewolucja w stołówkach. Dotknie też polskie szkoły
Komisja Europejska wprowadza zmiany w programie dostarczania żywności do szkół, stawiając na lokalne produkty. Nowe zasady mają wspierać europejskich producentów i ograniczać import.
Co musisz wiedzieć?
- Komisja Europejska zmienia zasady programu dostarczania mleka, owoców i warzyw do szkół, wymagając, by produkty pochodziły z państw członkowskich.
- Celem jest wsparcie lokalnej produkcji i zmniejszenie zależności od importu, co wpisuje się w szerszą strategię unijną.
- Zmiany zbiegają się z przygotowaniami do nowego unijnego budżetu i reformy finansowania rolnictwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dni Tuska policzone? "To są plotki"
Unijny program dostarczania żywności do szkół przechodzi znaczącą transformację. Komisja Europejska ogłosiła, że wszystkie produkty finansowane z unijnego budżetu muszą pochodzić z krajów członkowskich. To oznacza, że egzotyczne owoce, takie jak mango, mogą zniknąć z menu, chyba że będą uprawiane w Europie.
Czytaj także: Skasują zmianę Czarnka. Nowacka potwierdza
Zmiany mają na celu wsparcie lokalnych producentów, szczególnie małych gospodarstw, oraz promowanie zrównoważonego rozwoju. Komisja Europejska chce, aby publiczne fundusze wspierały europejskie rolnictwo, zmniejszając jednocześnie zależność od importu. "Decyzja Komisji Europejskiej to efekt długofalowej strategii oraz nacisków niektórych państw członkowskich" - podkreśla "Financial Times".
Unia Europejska zmienia zasady. Ministerstwo Edukacji Narodowej też planuje
Program, wart rocznie ok. 220 mln euro, będzie musiał dostosować się do nowych zasad. Choć szczegóły techniczne nie są jeszcze znane, wiadomo, że zmiany mogą wpłynąć na dostępność niektórych produktów w szkolnych stołówkach. "Zmiany są wyrazem rosnącej determinacji Brukseli, by europejskie pieniądze służyły w pierwszej kolejności europejskim producentom" - informuje "Financial Times".
Warto dodać, że polskie Ministerstwo Zdrowia również planuje zmiany w szkolnych menu, rozważając wykluczenie kawy i niezdrowych przekąsek oraz wprowadzenie nowych limitów zawartości cukru, tłuszczu i soli.