UNICEF alarmuje. Aż tyle dzieci z bogatych krajów żyje w biedzie
Liczba dzieci żyjących w biedzie w krajach wysokorozwiniętych jest coraz większa. Obecnie to ok. 76,5 mln.- informuje UNICEF w swoim najnowszym raporcie.
28.10.2014 | aktual.: 28.10.2014 16:01
Wzrasta też liczba młodych ludzi, którzy nie uczą się i nie pracują.
Z raportu "Dzieci recesji. Wpływ kryzysu gospodarczego na warunki i jakość życia dzieci w krajach wysokorozwiniętych" wynika, że najmłodsi zostali dotknięci skutkami recesji szybko i bezpośrednio, dużo bardziej niż inne zagrożone grupy, np. ludzie starsi.
Eksperci podkreślają, że wiele dzieci będzie odczuwało skutki kryzysu jeszcze przez wiele lat.
- Skutki dzieciństwa spędzonego w recesji nie kończą się wraz z nadchodzącym ożywieniem gospodarczym. Konsekwencje ciągną się jeszcze długo - powiedziała prof. Maria Drozdowicz-Bieć z SGH.
Ocenia się, że "jedna czwarta dzieci dotkniętych ubóstwem pozostanie w nim, wchodząc w dorosłe życie".
- "Dzieci recesji" są gorzej wykształcone, mają niższą samoocenę, częściej też stają się wyznawcami skrajnie lewicowych i nacjonalistycznych poglądów, zdobywają gorszą pracę i płacę - podkreśliła.
Według raportu UNICEF, w 23 z 41 uwzględnionych w nim państw UE i OECD poziom ubóstwa dzieci od 2008 r. wzrósł. Od 0,55 punktów procentowych w Izraelu do 20,4 punktów procentowych w Islandii.
W Polsce stopa ubóstwa dzieci, według raportu UNICEF, spadła z 22,4 proc. w 2008 r. do 14,5 proc. w 2012 r.
Raport pokazał, że recesja szczególnie mocno uderzyła w osoby młode w wieku 15-24 lat. W Unii Europejskiej w ponad 7,5 miliona osób. Największy wzrost wskaźnika młodych ludzi w wieku 15-24 lata, którzy nie uczą się, nie pracują i nie dokształcają) odnotowały m.in. Cypr (z 9,7 do 18,7), Chorwacja (z 10,1, do 18,6) i Grecja (z 11,7 do 20,6). W Polsce wskaźnik NEET wzrósł z 9 proc. w 2008 r do 12,2 proc. w 2013.