Unia przeciwko podróbkom
Komisja Europejska zaproponowała unijnym krajom zmianę przepisów celnych, dotyczących zwalczania handlu podrabianymi produktami markowymi. Chodzi nie tylko o rynek muzyczny, na którym piractwo jest najbardziej rozpowszechnione. W ostatnich kilku latach rozrasta się nielegalny import na rynek Unii podrabianych artykułów tekstylnych i żywnościowych.
20.01.2003 18:40
Z pokazanych dziennikarzom eksponatów wynika, że nawet gdy pijemy markowego szampana albo myjemy głowę znanym szamponem, nie mamy gwarancji, że w naszych rękach znalazł się oryginał. W ostatnich trzech latach wartość zatrzymanych na granicach Unii podrabianych produktów wyniosła ponad 2 mld euro, co oznacza dziewięciokrotny wzrost w stosunku do poprzedniego okresu.
Komisja Europejska proponuje, by nowe przepisy celne brały pod uwagę pochodzenie geograficzne produktu, składniki służące do produkcji i certyfikat wyrobu. Innymi słowy na unijnym rynku prawdziwy byłby tylko na przykład oscypek z Podhala i butelka Żubrówki z określonym gatunkiem trawy w środku.
Celnicy otrzymaliby znacznie większe niż dotąd uprawnienia w przeszukiwaniu bagaży osobistych, gdyż ponad 40% podrabianych towarów wwożonych jest do Unii przez turystów. (jask)