Unia chce decydować o tarczy w Polsce i Czechach

Debata, która odbyła się z inicjatywy Zielonych, nie przyniosła konkretnych rezultatów ani nowych refleksji. Zaproszone do debaty słoweńskie przewodnictwo w UE oraz Komisja Europejska zgodnie stwierdziły, że UE nie ma kompetencji w sprawie umieszczenia elementów tarczy antyrakietowej USA.

Tymi kwestiami Rada Europejska się nie zajmowała i nie mogę niestety przedstawić stanowiska w tej sprawie. Decyzja dotycząca ewentualnego umieszczenia elementów tarczy antyrakietowej należy do kompetencji poszczególnych państw członkowskich - powiedział sekretarz stanu ds. europejskich Słowenii Janez Lenarcić.

Komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner przyznała jednak: Pomimo że KE nie ma kompetencji, mamy nadzieję na wyważone rozwiązanie, zadowalające wszystkich członków UE. Wyraziła zadowolenie z dialogu Warszawy z Moskwą na temat projektu tarczy antyrakietowej, który budzi od początku sprzeciw Rosji.

Podobnie polscy i czescy eurodeputowani z koalicji rządzących w Warszawie i Pradze przekonywali, że decyzja o tarczy będzie suwerenną decyzją tych dwóch krajów._ Nowy rząd w Polsce ceni sobie dobre stosunki z USA, ale pamięta, że Polska jest przede wszystkim członkiem UE. Teraz jednak, kiedy UE nie ma polityki obronnej, decyzja będzie suwerenną decyzją Polski_- powiedziała eurodeputowana PO Urszula Gacek.

Wielu europosłów skrytykowało jednak "chowanie głowy w piasek" przez KE i Radę UE, przekonując, że kwestia tarczy powinna być przedmiotem decyzji unijnej.

Nie możemy zrzucić na poszczególne państwa dyskusji o naszym wspólnym bezpieczeństwie. Trzeba prowadzić debatę europejską. Decyzji nie można podejmować w ramach dwustronnych relacji między Polską i Czechami a USA- powiedział lider Zielonych Daniel Cohn-Bendit.

Podobne apele padły ze strony socjalistów i komunistów.

Występująca w imieniu liberałów fińska posłanka Anneli Jaatteenmaki wręcz zasugerowała, że tarcza będzie stanowić zagrożenie, a nie ochronę dla wszystkich państw UE.

Także występujący w imieniu największej chadeckiej frakcji Niemiec Karl von Wogau wyraził wątpliwości co do projektu, zauważając, że tarcza chroniłaby tylko cześć Europy, a poza jej zasięgiem pozostałyby Włochy, Cypr i Malta. Nie możemy dopuścić, by kontynent europejski był dzielony na różne strefy bezpieczeństwa. Oczekujemy, ze szczyt NATO w kwietniu w Bukareszcie przyniesie konkretne propozycje - powiedział von Wagau.

USA chcą rozmieścić w Europie elementy swej tarczy antyrakietowej - w Czechach stację radarową, a w Polsce wyrzutnie rakiet przechwytujących. Tarcza ma chronić przed atakiem ze strony tzw. państw nieprzewidywalnych, np. Iranu. Zdaniem Amerykanów Iran intensyfikuje prace nad pociskami rakietowymi, których zasięg wykracza poza obszar Bliskiego Wschodu.

Inga Czerny